Nocny Ekspres
12+,  9+,  Książki

Nocny Ekspres – recenzja

Bardzo cieszę się, że tradycja książkowych kalendarzy adwentowych zagościła na dobre na polskim rynku wydawniczym. W ubiegłych latach zwykle jedno wydawnictwo rozpieszczało nas adwentowymi tytułami, jednak w tym roku na półkach w księgarniach pojawiło się ich całe mnóstwo! Także nakładem bardzo cenionego przez nas Dwukropka ukazała się absolutnie przecudna i bardzo bliska memu sercu nowość w formie właśnie świątecznego kalendarza. Ach, ileż bym dała, by móc podróżować takim środkiem lokomocji! Ale zacznijmy może od początku… Co kryje „Nocny Ekspres”? Zerknijcie!

Co roku w grudniu Danja, jej siostra i rodzice odwiedzali babcię. Wspólnie przygotowywali przyjęcie dla przyjaciół, a potem rozkoszowali się świątecznymi przygotowaniami. Jednak w tym roku nic nie było tak, jak do tej pory. Babcia miała poważne problemy z pamięcią. Tak poważne, że czasem nie rozpoznawała własnych wnuczek. Danji było bardzo żal, że nie może już bawić się z ukochaną babcią, bowiem starsza pani praktycznie nie wychodziła ze swojego pokoju. Do tego Nanda, starsza siostra dziewczynki, zachowywała się jakby była obrażona na cały świat. W ogóle nie chciała pomagać w organizacji przyjęcia, ciągle gdzieś znikała i na każdym kroku dawała Danji odczuć, że jest zbyt dorosła na niepoważne, dziecięce zabawy…

Choć serce Danji przepełniał smutek, dziewczynka starała się, by w czasie przyjęcia wszystko było tak, jak należy. Cierpliwie przyjmowała od gości okrycia wierzchnie, bawiła ich uprzejmą rozmową oraz pomagała sprzątać naczynia. W całym zamieszaniu nie zapominała także o babci, do której starała się zaglądać jak najczęściej. A jednak gdy na dworze rozległ się huk fajerwerków i Danja pobiegła zobaczyć, czy starsza pani nie wystraszyła się hałasu, okazało się, że pokój babci jest… pusty! Staruszki nie było ani w domu, ani w okolicznym lesie. Ślad po starszej pani zaginął. I choć szukali jej i rodzice dziewczynek, i goście, i policja, Danja nie zamierzała bezczynnie tkwić pod kołdrą, gdy w środku nocy jej ukochana babcia jest gdzieś sama i zmarznięta. Zanim jednak zdążyła podjąć jakąkolwiek decyzję, usłyszała stukot kół pociągu.. Dziwne, bo przecież żaden pociąg nie kursował koło domu babci od lat! A mimo to właśnie tu, przed stacją, na której mieszkała babcia, stał teraz Nocny Ekspres, a jego konduktor, Ulf, zapewniał Danję, że każdy Tropiciel, który wsiądzie do pociągu ma szansę odnaleźć Znikniętego, o ile tylko zabierze odpowiedni suwenir. Co to w ogóle miało oznaczać?! Czy Danja odważy się na wyprawę tajemniczym pociągiem? I czy odnajdzie babcię?

Nocny Ekspres
Nocny Ekspres
Nocny Ekspres
Nocny Ekspres
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Nocny ekspres” to jedna z najbardziej wzruszających bożonarodzeniowych książek, którą miałam przyjemność czytać. Może dlatego, że jest mi tak bardzo bliska… Mój dziadek też z każdym dniem pamiętał coraz mniej, i podobnie ja babcia Danji, bardzo cierpiał z tego powodu. Zrobiłabym absolutnie wszystko, by móc go choć raz zabrać na przejażdżkę Nocnym Ekspresem, by znów mógł jak dawniej żartować, zrywać ze mną wiśnie z czubka drzewa i wąchać pachnące latem pomidory, zerwane prosto z krzaczków w działkowej szklarni. Każda strona tej opowieści była dla mnie szczególna, a finał tak poruszający, że po prostu nie mogłam powstrzymać łez…

To, co w tej historii zachwyca to wspaniałe przenikanie się światów, gdzie rzeczywistość trudno oddzielić od magii. Fantazyjna, pełna cudów narracja wciąga bez reszty, a niezwykły klimat, towarzyszący wyprawie Nocnym Ekspresem dopełniają nieco niepokojące ilustracje. Tę historię naprawdę trudno sobie dawkować, choć oczywiście można wraz z nią spędzić cały grudzień, każdego wieczora czytając jeden rozdział i stopniowo odkrywając tajemnice magicznego pociągu i jego niezwykłych pasażerów. A jednak to nie ilustracje i język są tu największą wartością (choć obie warstwy książki są naprawdę zachwycające), a przesłanie… Opowieść o Danji i jej rodzinie to przepiękna historia tęsknoty i bezgranicznej miłości. To książka o cierpieniu niepamięci, o pustce, która pozostaje po odejściu ukochanych najbliższych oraz o nadziei, która nie umiera nigdy. To także ważna opowieści o dojrzewaniu, relacjach i wierze w cuda, którą warto w sobie pielęgnować. W końcu, kto wie, może dzięki tej wierze i dziecięcym marzeniom także pod naszym domem stanie kiedyś Nocny Ekspres… Co wtedy? No cóż, to może wiedzieć tylko Tropiciel. Nie zapomnijcie jednak suweniru i  pamiętajcie – klucz trzeba przekręcić dwa razy!

Gorąco polecam „Nocny Ekspres” nie tylko czytelnikom od 9. roku życia, ale także dorosłym. To piękna, bardzo wzruszająca, świąteczna baśń w dwudziestu czterech rozdziałach, która dzięki porywającej i pełnej emocji narracji zabierze Was w pełen cudów, tajemnic, nadziei i niepokoju świat, w którym wszystko jest możliwe…

Nocny Ekspres
Nocny Ekspres
Nocny Ekspres
Metryczka:
  • autor – Karin Erlandsson
  • ilustrator – Peter Berting
  • tłumacz – Anna Czernow
  • Wydawnictwo Dwukropek
Link do strony wydawnictwa:

https://dwukropek.com.pl/ksiazki/nocny-ekspres/


Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Jeden Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *