Pozytywka Poli. Zagubiona fotografia – recenzja
A gdyby tak wybrać się na spacer po skąpanej w słońcu sawannie i podziwiać pasące się zebry oraz skubiące akacjowe listki żyrafy? Nie ma problemu! Wystarczy Wam wygodna kanapa i najnowsza powieść Anny Cholewińskiej-Szkolik! Zerknijcie razem z nami do książki „Pozytywka Poli. Zagubiona fotografia” i przekonajcie się, co skrywa w sobie najnowsza seria autorki przygód uwielbianej przez dzieci Misi.
Pola właśnie wróciła z wakacji. Po cudownej podróży do Afryki pozostały jej piękne wspomnienia i niezwykła pozytywka, którą wspólnie z ciocią znalazła na bazarze tuż przed wyjazdem. Zamieszanie towarzyszące drodze powrotnej było tak duże, że Pola nie miała chwili, by dłużej przyjrzeć się pamiątce. Jednak po powrocie do Polski, tuż przed snem w zaciszu swojego pokoju dziewczynka odkryła tajemnicę, skrywaną pod wieczkiem pozytywki. Otóż przedmiot był… magiczny! Wystarczyło kilka taktów cudownej muzyki, by Pola przeniosła się prosto na słoneczną sawannę i stanęła oko w oko z tancerką, zamkniętą w pięknej pozytywce. Jakie przygody czekały dziewczynkę u boku Kheri?
Młoda tancerka zabrała Polę do szkoły tańca w Mbawambie, gdzie dziewczynka pozna Ungiego i wiele innych dzieci, które podobnie jak Pola uwielbiały tańczyć. I choć uczniowie pani Jamali z zaangażowaniem ćwiczyli kroki, widać było, że mały Ungi myślami był zupełnie gdzieś indziej. Chłopiec martwił się, że nie uda mu się zrobić zdjęcia żyrafom, które pasły się nieopodal jego domu. Dwie z nich każdego dnia przytulały się wśród akacjowych konarów, a zdjęcie pokazujące ich niezwykłą przyjaźń byłoby idealne na okładkę szkolnej gazetki. Niestety, gdy tylko Ungi zbliżył się z aparatem, jedna z żyraf przestraszona uciekła i od dłuższego czasu trzyma się z daleka od swojej przyjaciółki. Pola, w towarzystwie Złociszka, zaczarowanego motylka dołączonego do pozytywki, postanowiła sprawdzić co tak wystraszyło żyrafę. Dziewczynka szybko domyśliła się, że zwierzę zaniepokoiło się na widok aparatu. Na szczęście dzięki dużej wrażliwości i cierpliwości Poli udało się uspokoić żyrafę, a Ungi mógł zrobić piękne zdjęcia do szkolnej gazetki. Nie był to jednak koniec niezwykłych przygód Poli u boku Kheri i jej przyjaciół, bowiem już przy okazji następnej wizyty w szkole w Mbawambie okazało się, że wszystkie fotografie żyraf zniknęły! Kto mógł je ukraść? I czy z ich kradzieżą ma coś wspólnego papuga, przesiadująca w ogrodzie nieopodal budynku?
„Pozytywka Poli. Zagubiona fotografia” to nowy cykl dla dzieci, autorstwa Anny Cholewińskiej-Szkolik. Akcja książki dzieje się zarówno na sawannie, w towarzystwie majestatycznych słoni i pięknych żyraf, jak i w Srebrzystym Potoku, małej miejscowości w Polsce, gdzie Pola mieszka wspólnie z rodzicami i bratem. Dziewczynka dzięki magicznej pozytywce przenosi się do Afryki, gdzie musi rozwiązać zagadkę zagubionej fotografii. Czytelnicy szybko się przekonają, że Pola będzie musiała stawić czoła nie tylko dość nietypowej kradzieży, ale także pomóc mieszkańcom sawanny. Dlaczego słoń Dami odłączył się od stada? Co było powodem zazdrości dwóch flamingów? Dzieci szybko przekonają się, że problemy dzikich zwierząt mogą okazać się im dość znajome… Strach przed odrzuceniem, tęsknota czy lęk przed nieznanym są przecież uczuciami, które niejednokrotnie towarzyszą nam w życiu. Przygoda Poli będzie dobrą okazją do rozmowy o tych niełatwych emocjach!
Muszę powiedzieć, że „Pozytywkę Poli” czyta się naprawdę przyjemnie. Malownicze opisy afrykańskich krajobrazów, przesympatyczna główna bohaterka oraz niezwykła, pełna zaskakujących zwrotów akcji fabuła zapewniają mnóstwo wrażeń i rozpieszczają czytelnika. Całość zaś została ubrana w naprawdę przyjemne dla oka ilustracje, które z łatwością pomogą dzieciom przenieść się razem z Polą wprost do ojczyzny lwów. Cieszę się, że podobnie jak w serii „Weterynarz z Lipowej Kliniki”, tak i tu autorka uwrażliwia młodych czytelników na piękno przyrody i budzi w nich ciekawość świata. Tu oprócz naprawdę interesujących wątków przygodowych i przyrodniczych znajdziecie te, związane z zawiłościami relacji rówieśniczych. Jest to naprawdę udana, wartościowa i bardzo ciekawa książka, po którą warto sięgnąć. Z pewnością chętnie zajrzymy do kolejnych tomów, bowiem seria zapowiada się bardzo apetycznie!
Polecam książkę „Pozytywka Poli. Zagubiona fotografia” czytelnikom od 6. roku życia. Zapewniam również, że choć tytułowa bohaterka jest dziewczynką, to jest to powieść, która zaciekawi także chłopców. Nasz Kuba z dużym zainteresowaniem śledził losy Poli i jestem pewna, że chętnie będzie jej towarzyszył w kolejnych przygodach.
Metryczka:
- autor – Anna Cholewińska-Szkolik
- ilustrator – Beata Żurawska
- Wydawnictwo Zielona Sowa
Link do strony wydawnictwa:
https://www.zielonasowa.pl/pozytywka-poli-zagubiona-fotografia-18162.html