Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy – recenzja

Dziś chciałabym pokazać Wam książkę jedyną w swoim rodzaju. „Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy” jest bowiem nowością naprawdę wyjątkową. W swojej biblioteczce nie mamy drugiej takiej opowieści. Co ją wyróżnia? Dlaczego jest to książka inna niż wszystkie? Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie wszystko wyjaśniamy! Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko.

„Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy” to zbiór krótkich, wierszowanych utworów. Każdy z nich jest ogłoszeniem, których autorzy pragną coś sprzedać, oddać, znaleźć lub wymienić. Nie zawsze jednak wszystko będzie w tych anonsach jasne i oczywiste. Bywa, że ogłoszeniodawca jest kimś niezwykłym, jak na przykład TO. To (choć samo do końca nie wie, czym dokładnie jest), pragnie zmienić właściciela. Ten dotychczasowy zupełnie do niczego się nie nadaje, bowiem zgubił wyobraźnię. Gdy jednak wczytacie się w ogłoszenia uważnie, zauważycie, że parę stron dalej ogłasza się… wyobraźnia! Co oferuje? O tym musicie przekonać się sami!

Ogłoszenia, które znajdziecie w książce Doroty Kassjowicz zapraszają małych czytelników do uważnego przyglądania się ich treści. Chwila wystarczy, by zauważyć, że większość z nich w zaskakujący sposób się ze sobą łączy. Ktoś szuka wody, bo chciałby umyć stopę (tak na początek). Gdzie indziej gąbka szuka towarzystwa wody i mydła, gdyż czuje się nieco samotna. Takich niezwykłych powiązań jest w tej książce mnóstwo! Wystarczy odrobina spostrzegawczości i kreatywności, by połączyć ogłoszeniodawców i adresatów anonsów, choć nie zawsze będzie to proste. Pomocą mogą być wyróżnione w tekście słowa-klucze, jednak zachęcam, byście w pierwszej kolejności starali się z nich nie korzystać, dzięki czemu zabawa będzie dużo ciekawsza.

„Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy” to książka pełna rzeczy nieoczywistych, zabawnych, nadzwyczajnych i pełnych humoru. Znajdziecie tu bezrobotne okulary, szczoteczkę do zębów, która dała nogę, a nawet auta, pochodzące ze snów, które marzą o kilku dniach wolnego. Czytajcie je dokładnie, bo czasem nawet dane kontaktowe mogą być źródłem ciekawych informacji. To jednak nie koniec! Te niecodzienne ogłoszenia będą świetną okazją do treningu uważności, ale także wspaniałym zaproszeniem do snucia opowieści, w których przeczytany wiersz będzie dopiero początkiem przygody jego autora. Dlaczego ktoś napisał takie ogłoszenie? Co nim kierowało? Jak można pomóc znaleźć mu to, czego szuka?

Co ciekawe, tym niebanalnym utworom towarzyszą równie fantazyjne ilustracje Pauliny Daniluk. Wiele z nich w zabawny sposób przedstawia ogłoszeniodawców. Bywa, że dopiero ilustracja wyjaśnia sens któregoś z wcześniejszych wierszy-zagadek. Tak jest w przypadku pewnej szafy i słonia, których na pierwszy rzut oka nic nie powinno łączyć. Obrazek wiele tu wyjaśni 😉.

Gorąco polecam „Ogłoszenia dzieci, niedzieci, stworzeń i rzeczy” każdemu. Jest to przezabawna, niezwykle kreatywna i zachęcająca do fantazjowania książka, która naprawdę jest jedyna w swoim rodzaju. Sam pomysł na napisanie ogłoszeń (i to nie byle jakich!)  w formie krótkiego tomiku wierszy jest niezwykle oryginalny. Natomiast wykorzystanie tej nietypowej fabuły to stworzenia sieci połączeń, która pozwala na poszukiwania, zgadywanie i tworzenie swoistej mapy myśli jest po prostu fenomenalnym rozwiązaniem. Dzięki takim książkom uczymy dzieci, że słowo pisane jest jedynie wstępem do tego, co może się dziać dalej w ich wyobraźni. To wszystko sprawia, że ta nowość od wydawnictwa Tekturka jest naprawdę warta uwagi! Możecie po nią sięgać już z dziećmi od 5. roku życia.

Metryczka:

• autor – Dorota Kassjanowicz
• ilustrator – Paulina Daniluk
• wydawnictwo – Tekturka

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!