Imieninowa przygoda – recenzja

Czy wiecie, że wydawnictwo Dwie Siostry od dłuższego czasu zajmuje się reedycjami klasyki literatury dziecięcej? Książki te ukazują się w ramach serii „Mistrzowie ilustracji”, która ma na celu przypomnieć czytelnikom prace najwybitniejszych polskich grafików i ilustratorów. Dziś pragnę Wam pokazać nowość z tego cyklu. Jest to rymowana opowieść Władysława Kozłowskiego, do której ilustracje stworzyła malarka Olga Siemaszko. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Imieninowa przygoda”!

Trusia świętowała imieniny. W odwiedziny do solenizantki przybyło wielu gości. Nie zabrakło wśród nich cioć i wujków, misia Pankracego, kota Filona, boćka, kosa i wielu innych przyjaciół. Każdy miał dla Trusi drobny upominek czy bukiecik. Jednak najpiękniejsze wśród wszystkich podarków były przepiękne jarzębinowe klipsy od dzięcioła. Trusia od razu je założyła i zaprosiła gości do stołu!

Ach, co to było za przyjęcie! Stół wręcz uginał się od przysmaków! Nie zabrakło również tańców. Były i walce, i tańce-łamańce. Każdy z gości z pewnością czuł się na przyjęciu Trusi wspaniale. Aż tu nagle… krzyk! W czasie twista z misiem Trusia zgubiła jarzębinowy klips! Czy ktoś go widział? Nie ma go w zabawkach, ani wśród naczyń na stole. Gdzie się podziała cudna biżuteria solenizantki? Czyżby w tym niemiłym zdarzeniu maczała pióra sroka? W końcu każde zwierzę wie, że sroki lubią świecidełka! Sprawdźcie sami, jak się zakończy ta historia.

„Imieninowa przygoda” to pisana wierszem opowieść, która niezwykle wpada w ucho. Przyjemny rytm utworu oraz naprawdę wciągająca fabuła sprawiają, że dzieci z pewnością chętnie sięgną po tę historię! I choć wiersz ma ponad 60 lat to nie można odmówić mu ponadczasowości. Owszem, może klipsy są już odrobinę niemodne, jednak reszta opowieści tak naprawdę jest nam zapewne dobrze znana z życia codziennego. Ileż to razy z łatwością rzucaliśmy jakieś oskarżenia czy osądy, kierując się stereotypami? W „Imieninowej przygodzie” ofiarą krzywdzących stereotypów padła biedna sroka. I trudno dziwić się poczuciu krzywdy – w końcu została oskarżona przez najbliższych przyjaciół i to w obecności solenizantki!

Myślę, że przygoda Trusi i jej przyjaciół będzie dla dzieci cenną lekcją, by zawsze dokładnie przeanalizować sytuację, zanim zdecydujemy się wyciągnąć wnioski czy wskazać winnego jakiegoś nieprzyjemnego wydarzenia. Bo lepiej dwa razy się zastanowić, niż raz kogoś błędnie oskarżyć!

Na sam koniec chciałabym zwrócić Waszą uwagę na ilustracje. Tak to już jest, że w serii „Mistrzowie ilustracji” pojawiają się książki, do których obrazki tworzyły legendy polskiej grafiki książkowej. „Imieninowa przygoda” to opowieść, której towarzyszą prace Olgi Siemaszko. Jest to wielokrotnie nagradzana polska ilustratorka, która nie tylko stworzyła ilustracje do ponad 200 tytułów, ale także współtworzyła kultowe dziecięce czasopismo „Świerszczyk”. Myślę, że obrazki w opowiadaniu o przyjęciu u Trusi będą dla wielu z Was bardzo przyjemnym wehikułem czasu! Mnie kreska Pani Olgi przeniosła do pierwszych książek z mojego dzieciństwa i naprawdę z dużą przyjemnością oglądałam każdą stronę. Owszem, ilustracje są proste, przypominające nieco dziecięce malunki, ale w tej prostocie tkwi piękno! Zwłaszcza w połączeniu z grubym, lekko żółtawym papierem, który dopełnia klimatu książki.

Gorąco polecam książkę „Imieninowa przygoda” wszystkim młodym czytelnikom od 3. roku życia. Jestem przekonana, że będzie to wspaniała, ponadpokoleniowa czytelnicza podróż w czasie!

Metryczka:

• autor – Władysław Kozłowski
• ilustrator – Olga Siemaszko
• wydawnictwo – Dwie Siostry

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!