Ich troje. Przygoda w chmurach – recenzja
Trudno o przygodę, gdy aura za oknem nie zachęca do spacerów, a burza wisi w powietrzu, prawdopodobnie czekając na pozbawionych parasola piechurów, by zesłać z nieba strugi deszczu. Ale jest książeczka, która pomoże rozwiać burzowe chmury i wprowadzić nieco koloru w szary krajobraz. Jesteście ciekawi jaka? „Ich troje. Przygoda w chmurach” to kontynuacja opowieści o pewnej trójce przyjaciół, tym razem bardziej kolorowa i jeszcze weselsza. Zerknijcie do naszej recenzji!
Melonik i parasol już nie mieli posępnych min. Radośnie bawili się z nowopoznanym przyjacielem, wiosennym wietrzykiem, który figlarnie wiał między obłokami. Na prawo i lewo rozdawali uśmiechy, witając się z ptakami i latawcami, których nie brakowało na słonecznym niebie. Jednak nagle wśród chmur pojawiło się coś niezwykłego. Coś, co napędziło parasolowi i melonikowi solidnego stracha! Na szczęście wietrzyk rozpoznał kolorowych towarzyszy i szybko wyjaśnił przyjaciołom, że to jedynie napełnione helem balony. Tylko skąd się one tam wzięły?! Sprawdźcie sami!
Każde dziecko (i każdy rodzic!) wie, że ucieczka balona łamie małe serce tak samo, jak upuszczony lód czy cukierek, który wpadł prosto w piasek czy kałużę. Łzy się leją, małe piąstki zaciskają ze złości lub smutku, i niewiele jest w stanie pomóc. Gdyby wtedy na drodze zrozpaczonego malucha i balona-uciekiniera stanęła trójka przyjaciół z opowieści Ewy Szefer, uśmiech szybko wróciłby na twarz dziecka! „Ich troje. Przygoda w chmurach” to bowiem historia niezwykle prawdziwa, choć to nie dzieciom uciekły zbłąkane balony. Nie zmienia to jednak faktu, iż bohaterowie tego krótkiego, wierszowanego utworu rozbawią małych czytelników i pokażą, że zawsze warto pomagać!
„Ich troje. Przygoda w chmurach” to kontynuacja przygody nietypowych przyjaciół. I z przyjemnością muszę stwierdzić, że tak tekst, jak i ilustracje są tu bardziej dopracowane i jeszcze przyjemniejsze. Każdy z bohaterów jest tu bardziej wyrazisty, jakby milszy dla oka, a cudne kolory baloników wprowadzają dużą radość w tę opowieść. Jest to idealna historia na takie burzowe, ponure dni!
Polecam do rodzinnego czytania z dziećmi już od 2. roku życia.
Metryczka:
- autor – Ewa Szefer
- ilustrator – Paweł Gierliński
- Warszawska Firma Wydawnicza