Wigilia Małgorzaty – recenzja
Gdy pierwszy raz zobaczyłam „Wigilię Małgorzaty” nie ukrywam, że miałam mieszane uczucia. Picturebook dla czytelników 10+? To się nie może udać! Nic bardziej mylnego! Ta cudowna, świąteczna opowieść jest tak magiczna, że pierwsze wydanie rozeszło się niczym ciepłe bułki. Bardzo cieszę się, że wydawnictwo Dwie Siostry zdecydowało się w tym roku ponownie wydać tę niezwykle wartościową książkę. Wielu z Was długo na te wznowienie czekało! Zajrzyjcie razem z nami do tej bożonarodzeniowej opowieści i sprawdźcie, dlaczego „Wigilia Małgorzaty” jest tak wyjątkowa.
Jest Wigilia Bożego Narodzenia. Wszyscy szykują się do świątecznej kolacji. Jedynie Małgorzata spokojnie pije herbatę (a może kawę?), stojąc w oknie swojego domu i obserwując swoich sąsiadów. Nigdzie jej się nie spieszy, gdyż od kilku lat święta spędza samotnie. Nie myślcie jednak, że jest z tego powodu smutna czy rozczarowana. Po prostu tak jest jej wygodnie. Nie ma już sił urządzać Wigilii dla całej rodziny. By nie sprawiać dzieciom przykrości, co roku dzwoni do nich i gorąco ich namawia, by świętowali Boże Narodzenie we własnym gronie, bez niej.
Z wiekiem Małgorzata coraz rzadziej wychodzi z domu. Ma wrażenie, że na każdym kroku czają się na nią przeróżne zagrożenia. Śliski chodnik, pędzący kierowcy, złodzieje… Z obaw przed nieszczęściem Małgorzata w święta rezygnuje nawet z pasterki. Nie myślcie jednak, że całe Boże Narodzenie spędzi wyglądając przez okno. Co to, to nie! Na Małgorzatę już czekają ciepłe, antypoślizgowe kapcie, lekkostrawna kolacja wigilijna oraz specjalnie wybrane na tę okazję programy telewizyjne. I mogłoby się wydawać, że w domu Małgorzaty nie ma miejsca na żaden bożonarodzeniowy cud. A jednak! W te święta zdarzy się coś, co na zawsze odmieni losy poczciwej staruszki, bowiem w wigilijny wieczór do jej drzwi zapuka… zbłąkany wędrowiec! Jeśli jesteście ciekawi zakończenia tej niezwykłej historii, to sięgnijcie koniecznie po książkę „Wigilia Małgorzaty”.
Z pewnością „Wigilia Małgorzaty” to bardzo nietypowa książka o Bożym Narodzeniu. Nie znajdziecie tu słodkich choinek, lukrowanych pierniczków, czy bohaterów rozgorączkowanych świątecznymi przygotowaniami. Nie ma tu też Świętego Mikołaja ani worka prezentów. Prawdę mówiąc nie znajdziecie tu również świątecznej atmosfery. Małgorzata na każdym kroku zadziwia swoim dystansem i pewną obojętnością na zbliżające się Boże Narodzenie. Być może przyczyną jej podejścia jest znużenie życiem bądź osłabienie, wynikające z podeszłego wieku. Kto wie, może za jej zachowaniem kryje się depresja? Bohaterkę poznajemy dość powierzchownie, możemy się więc tylko domyślać powodów, dla których święta decyduje się obchodzić w taki, a nie inny sposób.
Na szczęście, w tej na pierwszy rzut oka niezwykle smutnej historii wydarzy się coś, co odmieni losy Małgorzaty. Spotka ona na swojej drodze kogoś, kto przypomni jej, że naprawdę warto cieszyć się życiem. Co takiego sprawi, że Małgorzata zdecyduje się korzystać z każdego dnia, który na nią czeka? O tym musicie przekonać się sami.
Książki takie jak „Wigilia Małgorzaty” są nam bardzo potrzebne. Myślę, że w swojej okolicy każdy z nas znajdzie starszych ludzi, którzy ze strachu, smutku czy wygody odcinają się od bliskich. Być może część z nich boryka się z głęboko skrywanymi problemami. Historia, której autorką jest India Desjardins pokaże młodym czytelnikom, że czasem drobny gest serdeczności czy niewinny uśmiech mogą być dla tych ludzi wielką pociechą! Warto o tym pamiętać, zwłaszcza teraz!
Początkowo zastanawiałam się nad sensem tworzenia książki dla młodzieży, w której dużą część przekazu stanowią ilustracje. Teraz jednak z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, że pomysł autorów jest naprawdę niezwykle trafiony. Ilustracje Pascala Blanchet’a są cudowne. Z jednej strony proste, skąpe w kolorach, z drugiej jednak strony bardzo symboliczne i skrywające duże emocje! Niesamowicie wzmacniają one przekaz, płynący z fabuły i sprawiają, że nie sposób przejść obok tej historii obojętnie. Uważam, że każdy powinien przeczytać „Wigilię Małgorzaty”. Choć zdecydowanie nie jest to typowa książka świąteczna, to skrywa bardzo ważne przesłanie, które w naszych czasach jest szczególnie aktualne.
Gorąco polecam tytuł „Wigilia Małgorzaty” wszystkim czytelnikom od 10. roku życia, a także dorosłym.
Metryczka:
- autor – India Desjardins
- ilustrator – Pascal Blanchet
- tłumacz – Jadwiga Jędryas
- wydawnictwo – Dwie Siostry
Jeśli szukacie innych książek o świątecznej tematyce, to zajrzyjcie koniecznie tu:
Najlepsze świąteczne książki dla dzieci – zestawienie