Bajeczki babci Mireczki – recenzja
Lubiliście, gdy Babcie opowiadały Wam bajki na dobranoc? Przyznacie, że zawsze miały one swój niepowtarzalny urok, były jedyne w swoim rodzaju. Pani Mira Białkowska postanowiła spisać bajki, które wielokrotnie opowiadała swoim wnuczkom. Tak powstała książka „Bajeczki Babci Mireczki”. Zajrzycie do niej razem z Czytelniczym Podwórkiem.
Pani Mira Białkowska przez lata pracowała jako pedagog, nauczyciel muzyki, prowadziła chór i zespoły muzyczne, a po przejściu na emeryturę zaczęła pisać książki zarówno dla dzieci, jak i dla dorosłych czytelników. W ostatnim czasie jej bajka „Komnata zgody” została wyróżniona w ogólnopolskim konkursie literackim „Opowiedz mi swoją bajkę”.
W tomiku „Bajeczki babci Mireczki” znajdziecie pięć opowiadań. Pozwólcie, że krótko o nich napiszę.
O tym jak dziewczynki uratowały krasnoludka
W opowiadaniu poznajemy Rozalkę i Tosię. Dziewczynki bardzo lubią spacerować z babcią po lesie. Poznają tam pod czujnym okiem babci przeróżne rośliny i zioła oraz przyglądają się leśnym mieszkańcom. W czasie jednej z takich wycieczek spotkały krasnoludka, który w czasie zabawy z żabką zgubił się w leśnej gęstwinie. Czy dziewczynkom uda się mu pomóc?
Historia żółtej rękawiczki
Czy zastanawialiście się kiedyś, co takiego porabiają rękawiczki, gdy nie są nam potrzebne i wkładamy je do kieszeni płaszczy bądź kurtek? W tym opowiadaniu poznacie losy lewej, żółtej rękawiczki, która zdecydowanie wolała zwiedzać okolicę, niż potulnie czekać w zakamarkach płaszcza swojej właścicielki. Co wydarzy się, gdy rękawiczka postanowi wyskoczyć z kieszeni i posłuchać wiosennych treli ptaków. Jak skończy się jej przygoda?
Zaproszenie od Deszczowej Kropelki
„W czasie deszczu dzieci się nudzą, to ogólnie znana rzecz” śpiewał Kabaret Starszych Panów. Przypuszczam, że każdy z nas zna tę piosenkę. Rozalka i Tosia również nie lubią deszczowej pogody. Nic nie zapowiadało, że tego pochmurnego dnia dziewczynki spotka coś niezwykłego. Otrzymały zaproszenie do Deszczowej Krainy, gdzie poznały Królową. Nie tylko pokazała ona Rozalce i Tosi swoje niezwykłe królestwo, ale także przypomniała siostrom jak ważna w naszym życiu jest woda. Przestrzegła również dziewczynki, że bywa ona niebezpieczna, jeśli nie jest się ostrożnym w czasie zabawy nad jeziorem czy rzeką. Jak zakończy się wizyta w Deszczowej Krainie?
Jak pies z kotem
Prawie każde rodzeństwo okazjonalnie żyje ze sobą jak pies z kotem. Tak jest też z Rozalką i Tosią. Zdarza się, że się kłócą i nie mogą dojść do porozumienia. Czy jednak naprawdę każdy kot i pies muszą żyć ze sobą w niezgodzie? Co się stanie, gdy dziewczynki przygarną kotka, który zmarznięty krążył wokół ich domu? Jak na obecność nowego czworonoga zareaguje Zjawa – pies Tosi?
Bajka o Dębowym Śpiewaku
Każdy, kto ma kota ten wie, że lubią one polować na ptaki czy myszki. Wiedział to również mały ptaszek, który zakradał się do ogródka, by się posilić. Unikał Rudzielca jak ognia – wiedział, ze spotkanie z tym mieszkańcem podwórka może się dla niego źle skończyć. Pewnego dnia skubiąc resztki kaszy z psiej miski nie zauważył, gdy rudy kocur niespodziewanie wyskoczył z ukrycia. Na szczęście ktoś miał na małego ptaszka oko! Kto i dlaczego uratuje małego śpiewaka z opresji?
Podsumowanie
„Bajeczki babci Mireczki” to ciepłe, ciekawe opowiadania, które zawsze kończą się wartościową puentą lub morałem. Dzieci dowiedzą się z nich, że warto sobie nawzajem pomagać. Mali czytelnicy nauczą się również, że należy szanować przyrodę, doceniać to co mamy oraz pielęgnować swoje talenty. Chcecie wiedzieć więcej? Sięgnijcie do opowiadań Pani Miry Białkowskiej.
Książka „Bajeczki babci Mireczki” na pierwszy rzut oka jest dość niepozorna. Niemniej w środku jest ładnie wydana, a estetyczna, duża czcionka zachęca do lektury także dzieci, które dopiero zaczynają przygodę z samodzielnym czytaniem. Opowiadaniom towarzyszą zarówno kolorowe ilustracje, jak i obrazki do samodzielnego kolorowania. Pozwala to dzieciom włączyć się w tworzenie książki. Same bajki są naprawdę bardzo przyjemne, przenoszą dzieci w baśniowy świat i idealnie nadają się do czytania przed snem.
Polecam „Bajeczki babci Mireczki” dzieciom od 3. roku życia.
Metryczka:
- autor – Mira Białkowska
- ilustrator – Agnieszka Kazała
- wydawnictwo – Białe Pióro
Tomik fraszek „Zwierzęta mniej i bardziej znane fraszkami przyodziane”
W tym miejscu chciałam wspomnieć także o fraszkach dla dzieci autorstwa Pani Miry. Do tej pory ukazały się trzy małe tomiki fraszek dla dzieci. Pragnę Wam pokazać jeden z nich. Książeczka nosi tytuł „Zwierzęta mniej i bardziej znane fraszkami przyodziane”. W środku każde przedstawiane zwierzę opisane jest krótkim wierszykiem, któremu towarzyszy obrazek do samodzielnego pokolorowania. Z racji tego, że nasz Kuba ma już 6 lat, to mniej przypadły mu one do gustu niż „Bajeczki…”, jednak dla młodszych dzieci będzie to ciekawa alternatywa dla klasycznych kolorowanek. Tomiki z fraszkami nie są niestety dostępne w księgarniach. Można je jednak zakupić bezpośrednio u autorki lub w czasie spotkań z Panią Mirą.