Paddington wyrusza do miasta
3+,  5+,  7+,  Książki

Paddington wyrusza do miasta – recenzja

Czy wiedzieliście, że miś Paddington, podobnie jak brytyjska królowa, obchodzi swoje urodziny dwa razy do roku? Jedne z nich mieliśmy okazję świętować całkiem niedawno, bo 25. czerwca. Na kolejne przyjdzie nam poczekać aż do Bożego Narodzenia. By zaś te oczekiwanie umilić, pragniemy pokazać Wam kolejne piękne wznowienie paddingtonowych przygód, które właśnie dziś ma swoją premierę! Oto nowe, cudowne wydanie książki „Paddington wyrusza do miasta”, które ukazało się nakładem wydawnictwa Znak Emotikon – zerknijcie do naszej recenzji.

Wszystko zaczęło się od pewnego ślubu. Paddington został wybrany przez pana młodego mistrzem ceremonii. I choć rodzina Brownów była tym faktem bardzo zaskoczona, może nawet ciut zaniepokojona (w końcu nikt lepiej niż oni nie zdawał sobie sprawy z nadzwyczajnych umiejętności Paddingtona do wpadania w kłopoty), to postanowili oni wspierać niedźwiedzia w pełnieniu tej zaszczytnej roli najbardziej jak umieli. Gdy więc Paddington grzmiał w kościele na wszystkich, którzy ośmielili zakłócić uroczystą ciszę bodaj szeptem, Brownowie również milknęli, posyłając w stronę niedźwiedzia coraz bardziej zaciekawione spojrzenia. Dało się jednak wyczuć w ich zachowaniu pewność nadciągającej katastrofy. I cóż… nie mylili się ani trochę. Gdy panna młoda wkroczyła do kościoła niczym chmura gradowa, a pan młody zdawał się mieć atak paniki, każdy członek rodziny Brownów miał pewność, że to właśnie Paddington maczał w tym swoje lepiące się od marmolady łapki. Co tym razem zmalował? I czy ślub się w ogóle odbędzie? Przekonajcie się sami!

Paddington wyrusza do miasta
Paddington wyrusza do miasta
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Paddington wyrusza do miasta” to książka, w której znajdziecie siedem rozdziałów, które zamykają w sobie cztery  powiązane wątkami przygody Paddingtona. Pierwszą, tę o ślubie, już Wam odrobinę nakreśliłam. Druga rozpocznie się na polu golfowym, a zakończy… w szpitalu! Nie martwcie się jednak, Paddington wyjdzie z tej golfowej potyczki cały i zdrów, czego nie można było powiedzieć o jego sąsiedzie. Trzecia oscylować będzie wokół urządzania patio na zapleczu sklepu pana Grubera, a w całość wplątani zostaną niepocieszony artysta i zirytowany konduktor. Czwarta zaś związana będzie z Bożym Narodzeniem i znajdziecie w niej mnóstwo ciepła i radości tak silnie kojarzących mi się z właśnie tym świętem. Nie zabraknie w niej choinki na Trafalgar Square, pieczonych kasztanów, kolędników, a nawet świątecznych przyjęć, spośród których przynajmniej jedno przebiegnie nie do końca z planem jego gospodyni. Co takiego się na nim wydarzy? I jakim cudem Paddington znów wpadnie w tarapaty? Wyruszcie w wyprawę do miasta śladami Paddingtona, a wszystkiego się dowiecie!

Perypetie Paddingtona są dla mnie zawsze źródłem ogromnej radości. Nikt tak jak Michael Bond nie potrafi uchwycić humoru językowych nieporozumień, zabawnych zwrotów akcji wynikających z opatrznie zinterpretowanych wieloznaczności i niebywale rozkosznej zdolności Paddingtona do wpadania w tarapaty (i równie uroczej umiejętności wychodzenia z nich obronną łapą). Jeśli coś może się nie udać, jeśli coś może pójść nie tak, to na pewno tak będzie, o ile tylko Paddington jest w pobliżu 😉! Jednak zapewniam Wam, że absolutnie każdy kataklizm z udziałem tego londyńskiego misia dla wszystkich (nawet tych gburowatych i niekoniecznie miłych) kończy się zaskakująco dobrze! Całość zaś napisana jest wybornie, przez co każdą z książek, poświęconych Paddingtonowi czyta się po prostu przyjemnie. I „Paddington wyrusza do miasta” nie jest tu wyjątkiem. To zbiór bardzo ciepłych, szalenie dowcipnych opowiadań, które zawsze prowadzą do mądrych przemyśleń i nierzadko zaskakujących point. I naprawdę warto po nie sięgnąć!

Paddington wyrusza do miasta
Paddington wyrusza do miasta
Metryczka:
  • autor – Michael Bond
  • ilustrator – Peggy Fortnum
  • tłumacz – Anna Pajek
  • Wydawnictwo Znak Emotikon
Zerknij także tu:

Nowe przygody Paddingtona – recenzja

Paddington za granicą – recenzja


Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci