Klub Opiekunek – recenzja serii

„Klub Opiekunek” to jedna z najbardziej rozpoznawalnych książkowych serii dla dziewcząt. Przygody Kristy, Mary Anne, Claudii i Stacey już od ponad 30 lat podbijają serca młodych czytelniczek na całym świecie! Nie wiem czy wiecie, ale perypetie tych słynnych, amerykańskich opiekunek po raz pierwszy wydane zostały w 1986r. Od tamtej pory książki o młodych nianiach sprzedały się w 176 milionach egzemplarzy. Dziś chcielibyśmy przybliżyć Wam wszystkie tomy „Klubu Opiekunek”, które do tej pory ukazały się w Polsce nakładem wydawnictwa Mamania. Zapraszamy do naszej recenzji!

Świetny pomysł Kristy (tom 1.)

Kristy raz w tygodniu zajmuje się Davidem Michaelem, swoim młodszym bratem. W pozostałe dni opiekę nad chłopcem przejmują starsi bracia oraz niania. Gdy pewnego popołudnia mama Kristy ma problem ze znalezieniem opiekunki dla najmłodszego syna, dziewczynka wpada na świetny pomysł! Postanawia założyć Klub Opiekunek. Dzięki temu rodzice w potrzebie nie będą musieli dzwonić do wszystkich niań w okolicy! Wybierając jeden numer dodzwonią się do kilku opiekunek na raz.

Kristy dzieli się swoim pomysłem z najlepszą przyjaciółką. Wspólnie z Mary Ann wybierają się do Claudii, gdzie poznają Stacy. Dziewczyna niedawno przeprowadziła się z Nowego Jorku i nie zna zbyt wielu osób w okolicy. Cztery koleżanki wspólnymi siłami zakładają Klub Opiekunek – ustalają zasady współpracy, tworzą ulotki oraz projektują logo. Teraz wystarczy poczekać na pierwszych klientów. Dziewczęta szybko przekonają się jednak, że praca opiekunki to nie lada wyzwanie. Jak poradzą sobie z pierwszymi zleceniami? Czy będą w stanie pogodzić swoje obowiązki z działaniem Klubu? Sięgnijcie po książkę „Świetny pomysł Kristy” i sprawdźcie, jak potoczą się losy opiekunek ze Stoneybrook.

Pierwszy tom „Klubu opiekunek” jest naprawdę wciągający i czytaliśmy go z dużą przyjemnością. Co ważne, książka opowiada nie tylko o założeniu tytułowego klubu, ale przybliża także problemy, z którymi bohaterki mierzą się każdego dnia. W tej części uważnie przyjrzymy się Kristy i jej rodzinie. Mama Kristy jest po rozwodzie i od jakiegoś czasu spotyka się z Watsonem. Jednak mimo iż mama wydaje się być szczęśliwa, Kristy ma problem z zaakceptowaniem nowej sytuacji. Na szczęście wsparcie przyjaciółek i nowe zajęcie pozwalają dziewczynce uspokoić emocje i zebrać myśli. Jak ułożą się jej relacje z Watsonem? O tym musicie przekonać się sami!

Claudia i tajemnicze telefony (tom 2.)

Przed Claudią spore wyzwanie. Połączenie obowiązków opiekunki z nauką i lekcjami rysunku może być problematyczne, zwłaszcza gdy ma się problemy z koncentracją. Sytuacji nie ułatwia fakt, że w Stoneybrook ostatnio coraz więcej mówi się o Tajemniczym Dzwoniącym. Lokalne gazety już od jakiegoś czasu informują, iż w kolejnych miejscowościach dochodzi do kradzieży biżuterii, którym towarzyszą tajemnicze, głuche telefony. I jak w obliczu takiego niebezpieczeństwa skupić się na matematyce?

Claudia, Kristy, Mary Anne i Stacey próbują opracować plan, na wypadek gdyby Tajemniczy Dzwoniący próbował okraść dom, w którym akurat zajmują się dziećmi. W końcu wzorowa opiekunka musi być gotowa na wszystko! Dziewczęta wymyślają tajny kod, który pomoże im w niezauważony sposób wezwać pomoc w podbramkowej sytuacji. Opracowują także kilka systemów bezpieczeństwa. Czy piramida z puszek i garnków pod drzwiami będzie wystarczającym zabezpieczeniem przed przebiegłym złodziejem? I czy młode opiekunki zachowają zimną krew, gdy zaczną odbierać głuche telefony?

„Claudia i tajemnicze telefony” to książka, którą śmiało można zaliczyć do kryminałów z elementami dreszczowca. Tradycyjnie oprócz głównego wątku na czytelników czeka kilka pobocznych historii. Drugi tom „Klubu Opiekunek” skupia się Claudii Kishi, gdyż to ona jest narratorką opowieści. Przyjrzymy się jej problemom z nauką oraz trudnościom w relacjach ze starszą siostrą. Claudia od jakiegoś czasu nie dogaduje się z Janine i w tej części zdecydowanie można zauważyć, że siostry więcej dzieli niż łączy. W poprawie stosunków między dziewczynami z pewnością nie pomaga fakt, że Janine (która nigdy nie miała problemów w szkole) raz na jakiś czas na prośbę rodziców pomaga młodszej siostrze w odrabianiu lekcji. Czy mimo różnic, jakie dzielą rodzeństwo, dziewczęta znajdą wspólny język?

Tajemnica Stacey (tom 3.)

Stacey od jakiegoś czasu choruje na cukrzycę. Jej rodzice od czasu postawienia diagnozy starali się utrzymywać dolegliwości córki w tajemnicy. Stacey nie rozumie jednak zachowania rodziców i postanawia wyznać prawdę swoim nowym przyjaciółkom z Klubu Opiekunek. Dzięki temu dziewczynka czuje się pewniej w ich towarzystwie. Wsparcie rówieśników i zaakceptowanie jej stanu zdrowia zdecydowanie ułatwia Stacey codzienne funkcjonowanie z chorobą. Niestety jest coś, co nadal bardzo smuci dziewczynkę.

Rodzice Stacey nie mogą pogodzić się z faktem, że cukrzyca jest chorobą nieuleczalną. Wszędzie szukają cudownych leków i nowych specjalistów. Nie wiedzą jednak, że mimo iż działają w dobrej wierze, sprawiają córce dużą przykrość. Niekończące się wizyty u lekarzy oraz ciągłe badania kontrole sprawiają, że Stacey coraz częściej opuszcza zajęcia w szkole i czuje się z tym źle. Jednak gdy rodzice informują dziewczynkę o zbliżającym się 5-dniowym pobycie w kolejnej klinice, Stacey postanawia wziąć sprawy w swoje ręce! Jak potoczą się losy naszej bohaterki? Sięgnijcie po „Tajemnicę Stacey” i sprawdźcie sami!

Trzeci tom „Klubu Opiekunek” przybliża trudności, z jakimi każdego dnia musi mierzyć się chorująca na cukrzycę Stacey. Nie jest to jednak jedyny wątek tej książki. Działalność Klubu Opiekunek stanie bowiem pod znakiem zapytania, gdyż w Stoneybrook pojawiła się konkurencja! Grupa starszych dziewcząt otworzyła Agencję, która odbiera opiekunkom z Klubu kolejnych klientów. Czy Kristy, Mary Anne, Claudia i Stacey wpadną na jakiś pomysł, który pozwoli im stawić czoła konkurentkom?

Mary Anne na ratunek! (tom 4.)

Kristy, Mary Anne i Claudia przyjaźnią się ze sobą w zasadzie od zawsze. Gdy wraz z powstaniem Klubu Opiekunek do ich grona dołączyła Stacey, cztery dziewczynki stały się niemal nierozłączne. Nikt się jednak nie spodziewał, że pewien błahy problem stanie się przyczyną wielkiej kłótni. Gdy Kristy łamie jedną z zasad Klubu, spór między przyjaciółkami rośnie do rangi wielkiej awantury, przez co dziewczęta zupełnie przestają ze sobą rozmawiać!

Mary Anne nie potrafi odnaleźć się w nowej sytuacji. Poza przyjaciółkami z Klubu nie ma innych znajomych, czuje się więc samotna i nieszczęśliwa. Na dodatek od jakiegoś czasu nie potrafi porozumieć się z tatą, który cały czas traktuje ją jak dziecko. Nie pozwala on Mary Anne ani na zmianę garderoby, ani na przemeblowanie pokoju. Czy dziewczynce uda się przekonać tatę, że jest dojrzałą i odpowiedzialną nastolatką, której można zaufać?

Czwarty tom „Klubu Opiekunek” obfituje w nieoczekiwane zwroty akcji i pełen jest przeróżnych emocji. Przyjrzymy się nie tylko problemom w relacjach rówieśniczych, ale także zobaczymy z jakimi trudnościami mierzy się dojrzewająca Mary Anne. Co więcej, główna bohaterka tej opowieści w czasie pracy jako niania zostanie postawiona w bardzo trudnej sytuacji. Czy poradzi sobie z chorą Jenny bez wsparcia dorosłych? Sięgnijcie po książkę „Mary Anne na ratunek!” i przekonajcie się sami!

Dawn i nieznośne dzieciaki (tom 5.)

Dawn, nowa przyjaciółka Mary Anne dołącza do Klubu Opiekunek. Dziewczęta poznały się, gdy członkinie Klubu były ze sobą pokłócone (o czym przeczytacie w części „Mary Anne na ratunek!”). Teraz relacje między przyjaciółkami są dobre, jednak pojawienie się Dawn wprowadza nieco zamieszania. Co tu dużo mówić, Kristy, która od zawsze była najlepszą towarzyszką Mary Anne jest zazdrosna. Czy Dawn i przewodnicząca Klubu znajdą wspólny język?

Trudne relacje z Kristy nie są jednak jedynym problemem Dawn. Od kiedy dziewczynka przyjmuje coraz więcej zleceń u rodziny Barrett’ów, sprawia ona wrażenie przytłoczonej swoimi obowiązkami. Pani Barrett jest roztargniona i niezorganizowana, jej dzieci raczej nie można nazwać grzecznymi, a w domu panuje okropny bałagan. To wszystko sprawia, że Dawn nie czuje się bezpiecznie w roli niani tej trójki maluchów. Czy uda jej się zapanować nad podopiecznymi?

„Dawn i nieznośne dzieciaki” to piąty tom serii „Klub Opiekunek”. Tym razem narratorką opowieści jest Dawn, która całkiem niedawno przeniosła się do Stoneybrook. Muszę przyznać, że ta część przygód słynnych amerykańskich niań szczególnie nas wciągnęła. W książce tak wiele się dzieje, że naprawdę trudno się od niej oderwać! Problemy pomiędzy Dawn i Kristy oraz trudności w czasie pracy głównej bohaterki u Pani Barrett będą ceną lekcją dla młodych czytelniczek. Fabuła opowieści będzie doskonałym przykładem, że dobra komunikacja jest fundamentem każdej relacji! Co jednak najważniejsze, „Dawn i nieznośne dzieciaki” będzie przede wszystkim przyjemną, porywającą i pełną emocji lekturą.

Wielki dzień Kristy (tom 6.)

Mama Kristy i Watson biorą ślub. Kilka zbiegów okoliczności sprawia, że uroczystość odbędzie się dużo wcześniej, niż pierwotnie planowano. By pomóc w przygotowaniach, do Stoneybrook przybywają krewni i przyjaciele państwa młodych wraz z… czternaściorgiem dzieci! Przed Klubem Opiekunek nie lada wyzwanie, gdyż jest to pierwsze tak wymagające zlecenie dziewczynek. Czy Kristy, Claudia, Mary Anne, Stacey i Dawn poradzą sobie z opieką nad gromadą dzieci w różnym wieku?

Kreatywność dziewczynek naprawdę zaskakuje! Zabawy w ogrodzie, łowienie ryb nad strumieniem, zajęcia biblioteczne, a nawet wystawienie przedstawienia – to jedynie kilka z niezwykłych aktywności, które młode nianie przygotowują dla swoich podopiecznych. Mimo to można odnieść wrażenie, że kryzys goni kryzys. Do tego ślubne przygotowania nie zawsze idą jak z płatka! A Wielki Dzień coraz bliżej! Czy uroczystość odbędzie się bez zakłóceń?

„Wielki dzień Kristy” to kolejny, szósty już tom serii „Klub Opiekunek”. Ponownie narratorką opowieści jest Kristy Thomas, która tym razem ma naprawdę wiele na głowie. Nie dość, że wspólnie z przyjaciółkami opiekuje się mnóstwem maluchów, to jeszcze pomaga mamie w przygotowaniach do ślubu. A przed nią jeszcze jedno wielkie wyzwanie! Ma być druhną na ślubie mamy! Przymiarki, wybór kwiatów do wianka i próbna kolacja spędzają dziewczynce sen z powiek. Jednak największym wyzwaniem jest wybór prezentu dla mamy i Watsona. Na co zdecyduje się Kristy? Sprawdźcie sami!

Podsumowanie

„Klub Opiekunek” to świetna seria dla dziewczynek od 9. roku życia. Cykl opowiada o przygodach grupy przyjaciółek, które wspólnymi siłami zakładają tytułowy klub. Warto wspomnieć, że opieka nad dziećmi jest tylko jednym z wątków każdego tomu. Przede wszystkim są to jednak książki o przyjaźni, dorastaniu i trudnościach, z którymi mierzy się każda nastolatka.

Główne bohaterki serii bardzo różnią się od siebie różnią, co ułatwi młodym czytelniczkom utożsamienie się z którąś z nich.  Kristy jest nieco zbuntowana i nie ulega modzie, Mary Ann sprawia wrażenie nieśmiałej, Claudia wydaje się być artystycznym lekkoduchem, Stacey określiłabym jako przebojową, a Dawn jest bezpośrednia, choć trudno jest się jej odnaleźć w nowym miejscu. Taka mieszanka charakterów sprawia, że akcja książek (jak to w życiu) ulega wielu nieoczekiwanym zwrotom.

Co ważne, młode dziewczęta czytając książki zobaczą, że ich bohaterki zmagają się z klasycznymi problemami dojrzewających nastolatek. Czasem nie dogadują się z rodzicami czy kłócą się z rodzeństwem. Zdarza im się przynieść kiepskie stopnie i bywa, że nie odrobią pracy domowej. Uwielbiają pizzę, piżama party i słodycze. A czasem mają tajemnice i nie zawsze mówią sobie prawdę. Być może właśnie dlatego  „Klub Opiekunek” cieszy się tak ogromną popularnością. Każda z książek jest bardzo ciekawa, wciągająca i pełna nieoczekiwanych zwrotów akcji. Co ciekawe, nie zawsze narratorem powieści jest ta sama bohaterka. Poszczególne tomy poświęcone są jednej z członkiń klubu, która prowadzi nas przez daną opowieść. Sprawia to, że czytając kolejne części czuć powiew świeżości. Pomysł autorki na taką zmianę narracji w każdej z książek jest moim zdaniem niezwykle trafiony!

Na sam koniec wspomnę, że na pierwszych stronach każdego z tomów znajdziecie kilka słów wprowadzenia. Dzięki temu z łatwością można odnaleźć się w fabule, nawet jeśli nie mieliście okazji czytać każdej z przygód „Klubu Opiekunek”. Oczywiście warto czytać książki po kolei, ale jeśli nie macie takiej możliwości, to śmiało możecie sięgać po dowolny tom – narrator zadba o to, aby czytelnik został zapoznany z wcześniejszymi perypetiami bohaterek.

Gorąco polecam serię „Klub Opiekunek” wszystkim młodym czytelniczkom od 9. roku życia. Pragnę jednak podkreślić, że nie jest to lektura wyłącznie dla dziewcząt! Nasz Kuba z ogromnym zaciekawieniem czytał o przygodach Kristy i jej przyjaciółek. A gdy już przeczytacie wszystkie dotychczas wydane tomy, to koniecznie zajrzyjcie do serwisu Netflix, gdzie czeka na Was ekranizacja książek Ann M. Martin. Nam serial o kultowym Klubie Opiekunek bardzo przypadł do gustu. A Wam?

Metryczka:

• autor – Ann M. Martin
• okładka – Maeve Norton, Sumiti Collina
• adaptacja okładki – Ewelina Malinowska
• tłumacz – Małgorzata Masełko-Swędrak
• wydawnictwo – Mamania

A czy wiecie, że już 27. stycznia będzie miała miejsce premiera kolejnego tomu przygód Kristy i jej przyjaciółek? „Wredna siostra Claudii” to tytuł 7. części Klubu Opiekunek. Zaglądajcie na Czytelnicze Podwórko – z radością pokażemy Wam tę książkę jak tylko się ukaże!

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!