Bajki logopedyczne misia API (4-6 lat) – recenzja
„Bajki logopedyczne misia API” to cykl książeczek, które mają na celu pomóc dzieciom i ich rodzicom w ćwiczeniach logopedycznych. Niedawno pokazywaliśmy Wam pierwszy tym tych logopedycznych opowiastek, który skierowany był to dzieci od 2. do 4. roku życia (jego recenzję znajdziecie TU). Tym razem zajrzymy do kolejnej części przygód misia API, w której autorki zaproszą do zabaw logopedycznych dzieci w wieku 4-6 lat.
Już na wstępie dowiemy się, że książka umownie została podzielona na dwie części. Pierwsza z nich skierowana jest do dzieci, które ukończyły 4. rok życia. Autorki w tej części zaproponują ćwiczenia przygotowujące narząd mowy do artykulacji głosek [ś], [ź], [ć], [dź] oraz [s], [z], [c], [dz]. Druga część książki skierowana jest do starszych dzieci, które mają problemy z wymową głosek [sz], [ż], [cz], [dż] oraz [r].
Podobnie jak w poprzedniej książce z tej serii, tu również każdej bajce towarzyszą logopedyczne wskazówki na marginesach. To właśnie tam znajdziecie informacje jak w czasie czytanek przeprowadzić poszczególne ćwiczenia. Zamykanie języka w więzieniu, rysowanie na podniebieniu czy masaż dziąseł będzie z pewnością świetną zabawą, a jednocześnie rozgrzeje i przygotuje buzię do dalszych ćwiczeń z misiem API. Niezwykle pomocna będzie tu kartonowa pacynka, której animacja będzie dla dzieci wielką atrakcją. Znajdziecie ją na końcu książeczki, możecie też pobrać gotowe szablony ze strony wydawnictwa.
Po każdej porcji ćwiczeń czekają Was czytanki, utrwalające prawidłową wymowę danej głoski. W każdej z takich opowieści znajdziecie mnóstwo wyrazów, skrywających problematyczne głoski. I co ciekawe, każde opowiadanie kończy się małym co nieco! Na każdej rozkładówce znajdziecie zabawę, która będzie świetną nagrodą dla małych czytelników. Co więcej, każda z proponowanych rozrywek „przemyci” kolejne logopedyczne wyzwania!
Muszę przyznać, że opowiadania zawarte w książce „Bajki logopedcznych misia API” dla dzieci w wieku 4-6 lat bardziej przypadły mi do gustu niż te, które skierowane były dla maluszków. Naturalnie przede wszystkim zamysłem autorek jest nagromadzenie w takiej historii wielu wyrazów z problematycznymi głoskami, należy jednak pamiętać, że starsze dzieci są wymagającymi czytelnikami. Atrakcyjna fabuła ma dla czytelników w tym wieku ogromne znaczenie.
Większość przygód misia API jest ciekawa, choć dorosłym mogą się one wydawać nieco „przegadane”. Cieszę się, że niektóre z nich, oprócz prawidłowej wymowy, uczą dzieci czegoś jeszcze. Szczególnie w pamięci zapadło mi opowiadanie, w którym dzieci poznają różne zawody oraz inne, w którym czytelnicy mają za zadanie wymyślić rymy do różnych słów z trudnymi głoskami. Były niestety też takie, w których niektóre sformułowania zakuły mnie w oczy. Miś, który nie chce zjeść żelków tak bardzo, że wolałby się rzucić z żyrandola na żywopłot czy morszczuk, któremu w osiągnięciu pełni szczęścia przeszkadzają zmarszczki – może to drobiazgi, ale wydaje mi się, że bez tych fragmentów oba opowiadania nic by nie straciły, a zdecydowanie by zyskały!
Mimo drobnych zgrzytów, uważam że książka „Bajki logopedyczne misia API (4-6 lat)” to bardzo wartościowa propozycja dla rodziców, którzy szukają ciekawych sposobów na ćwiczenia logopedyczne. Będzie to interesujące połączenie lektury, zabawy i pracy nad poprawną wymową.
Metryczka:
- autor – Agata Kalina i Maria Szyfter
- ilustrator – Artur Gulewicz
- wydawnictwo – Greg
Zajrzyjcie również tu:
Bajki logopedyczne misia API (2-4 lat) – recenzja