„Czytamy bez mamy” – seria książek do samodzielnego czytania
Seria „Czytamy bez mamy” Wydawnictwa Debit to kolejna propozycja dla dzieci rozpoczynających swoją przygodę z samodzielnym czytaniem. Książki te zostały podzielone na trzy poziomy w zależności od stopnia trudności
I poziom – „Pierwsze kroki”
Kierowany jest do dzieci, które dopiero uczą się czytać. Znajdziecie tu zarówno książeczki pomagające doskonalić czytanie sylabiczne („Wizyta w bibliotece” oraz „Wycieczka do ZOO”), jak i książki, w których wyrazy nie są już podzielone na sylaby. Książeczki z tego poziomu są krótkie, napisane prostym, a jednocześnie barwnym językiem oraz zilustrowane atrakcyjnymi obrazkami.
II poziom – „Krok po kroku”
Dedykowany jest dzieciom, które czytają samodzielnie. Książki z tego poziomu mają więcej tekstu, zdania są bardziej złożone, a fabuła opowiadań rozbudowana.
III poziom – „Wielkie kroki”
Wydany został z myślą o dzieciach, które płynnie czytają i chcą tę umiejętność doskonalić. Książki z tego poziomu śmiało można określić jako mini-powieści dla dzieci. Są dłuższe, podzielone na rozdziały, tekst ma więcej dialogów, a tematyka jest tak dobrana, by książki były atrakcyjne także dla starszych czytelników.
Pierwsze co się rzuca w oczy w serii „Czytamy bez mamy” to fakt, że podział książek jest tak zaplanowany, by dziecko rosnąc i doskonaląc czytanie, w naturalny sposób sięgało po książki z kolejnych poziomów. Dziecko zaczyna od prostych, zabawnych opowiadań. Następnie stopniowo przechodzi do książek, które poruszają trudniejsze tematy, by na końcu spędzać czas czytając porywające fabularne powieści z III poziomu.
Muszę przyznać, że z ogromną przyjemnością słuchałam jak Syn czyta opowiadania z tej serii. Każde z nich było ciekawe, bardzo zabawne i niosące ze sobą przesłanie. Szczególnie chciałam tu wyróżnić trzy opowiadania wrocławskiej autorki, Pani Magdaleny Zarębskiej:
„Nadchodzi Słoniątko”
Cudowna opowieść o tym, jak słoniątko, które dopiero ma się narodzić, odbiera różne sygnały będąc w łonie mamy. Słonik, choć jest maleńki, potrafi już rozpoznać swoje rodzeństwo, ciocie oraz kuzynów. Czuje też emocje i zmęczenie mamy. Autorka w bardzo wzruszający sposób opisuje więź słonicy i jej dziecka. Książka jest napisana językiem, który nawet najmłodszym dzieciom pomaga zrozumieć co może czuć maluch w brzuchu mamy. „Nadchodzi słoniątko” to fantastyczna opowieść, po którą naprawdę warto sięgnąć (zwłaszcza, gdy na świecie ma się niebawem pojawić rodzeństwo małego czytelnika)!
„Kraina Nieczytania”
Staś i Kacper nie lubią czytać książek. Co nie przeszkadza im, by wykorzystywać je w zabawach niemalże do wszystkiego! Nie mogą sięgnąć po zabawki z górnej półki? Raz, dwa i podest z najgrubszych lektur już jest gotowy! Nie mają garażu dla samochodów? Nic bardziej prostego – już po kilku chwilach powstają ogromne konstrukcje z książek! Lektury nawet nie zdążą zakurzyć się na regale – ciągle służą do budowy mostów, zamków czy tuneli. Nie ma jednak siły, która przekonałaby chłopców do przeczytania chociaż jednego zdania ze zgromadzonych w pokoju zbiorów. Pewnego dnia w pokoju Kacpra i Stasia pojawia się Skrzat Literka. Ma za zadanie pokazać chłopcom magię zaklętą w słowach. Czy skłoni to rodzeństwo to poszukiwania przygód na kartach książek?
„Kraina Nieczytania” to cudowne opowiadanie, które pokazuje dzieciom jak bardzo ważna jest wyobraźnia. Co więcej, młodzi czytelnicy będą mieli szansę przekonać się, że właśnie dzięki wyobraźni czytanie może być najciekawszą ze wszystkich zabaw na świecie!
„Leonard w domu”
Pewnie każdy z nas miewa problemy z utrzymaniem porządku, Leonard nie jest tutaj wyjątkiem. Chłopiec zdecydowanie woli zabawę od sprzątania ze stołu. Ciężko mu też zapamiętać, żeby kurtkę odwiesić na wieszak, a książki poukładać na regale. To znaczy Leonard pamięta! Ale szybko zapomina… Rodzice się nie poddają – starają się motywować chłopca, by pomagał im w domowych obowiązkach. Na szczęście sprzęty domowe, niczym małe skrzaty, wspierają ich w tym, by nauczyć Leonarda utrzymania porządku.
„Leonard w domu” to ciekawa opowieść, w której korek do wanny, kurtka, buty, szklanki, talerze oraz książki opisują rzeczywistość ze swojego puntu widzenia. Korek niecierpliwi się, gdy chłopiec zbyt długo się kąpie, wśród zastawy stołowej krążą legendy o zbitych i wyszczerbionych towarzyszach, zaś książka obawia się, że nie zostanie oddana na czas do biblioteki. Jak skończą się przygody domowych sprzętów? Dowiecie się tego z opowiadania Pani Magdaleny Zarębskiej!
Gorąco polecamy serię „Czytamy bez mamy”! Są to ciepłe, pięknie napisane opowiadania, z których każde opowiada ciekawą, zakończoną morałem historię. Barwne ilustracje, duża czcionka oraz długość tekstu dopasowana do umiejętności dziecka sprawiają, że mali czytelnicy z pewnością chętnie sięgną po kolejne tytuły z tej serii!