-
Podwójne Święta – recenzja
Każdy z nas zna kogoś, kto przeprowadził się z Ukrainy do Polski. I choć do tej pory mieszkańcy Ukrainy byli naszymi sąsiadami głównie na mapie, obecnie mieszkają z nami drzwi w drzwi, chodzą do tych samych szkół, robią przedświąteczne zakupy w tych samych sklepach. Teraz zaś, gdy Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami i coraz chętniej opowiadamy o świątecznych tradycjach, warto poznać także te ukraińskie, by tegoroczne, poniekąd międzykulturowe święta, nabrały głębszego wymiaru. Właśnie dlatego chcemy pokazać Wam cudną książkę, opowiadającą jak mogłyby wyglądać takie PODWÓJNE ŚWIĘTA. Zerknijcie!
-
Maja i przyjaciele – recenzja
Gdy Larysa Denysenko pisała tę książkę, był rok 2017. Ukraina doświadczyła ogromnego bólu w czasie rosyjskiej aneksji Krymu oraz okupacji obwodów donieckiego i ługańskiego. Cierpieli dorośli, cierpiały dzieci. Nikt się jednak nie spodziewał, że pięć lat później ukraińskie rodziny staną przed kolejnym, tragicznym doświadczeniem, jakim jest wojna. I teraz, jak nigdy dotąd, książka pani Larysy stała się tak bardzo potrzebna, bowiem setki tysięcy dzieci straciło swój dom, znalazło się w nowym miejscu, wśród obcych ludzi i choć to niebywale trudne, jakoś muszą one odnaleźć w tym wszystkim siebie. Nasze dzieci też się w tym wszystkim gubią. Wielu rzeczy nie rozumieją. I myślę, że książka „Maja i przyjaciele” będzie lekturą, która…