-
Mocarne maszyny – recenzja
Na naszym blogu pokazywaliśmy wiele książek, poświęconych szeroko rozumianej motoryzacji. I choć nowość, którą chcemy Wam dziś zaprezentować również dotyczy samochodów, to nie da się ukryć, że jest ona inna niż wszystkie te, o których mogliście u nas przeczytać do tej pory. Nie tylko dlatego, iż pokazuje pojazdy zupełnie wyjątkowe, wielkie, głośne i przeznaczone nie tylko do tego, by nimi jeździć. Także dlatego, że zawiera wiele smaczków, które czynią tę książkę czymś zdecydowanie więcej, aniżeli tylko motoryzacyjnym albumem dla dzieci. Zerknijcie razem z nami co kryją „Mocarne maszyny”.
-
Tu straszy, Sigge – recenzja
Konie mają w sobie coś takiego, co pociąga i fascynuje. Wiem o czym mówię, bo swego czasu cała nasza rodzina jeździła konno. Mimo że od ponad roku nie odwiedzaliśmy stajni, nasz Kuba regularnie dopomina się o kontakt z ulubionym kucykiem. Gdy w połowie października swoją premierę miała książka „Tu straszy, Sigge” stwierdziłam, że musimy do niej zajrzeć. W końcu opowiadania o kucyku Sigge to ulubiona seria wszystkich miłośników koni! I przyznam, że nas również urzekła historia, której akcja dzieje się w szkółce jeździeckiej w Stoby. Jesteście ciekawi dlaczego? Zapraszamy do recenzji!