Dlaczego co roku ubieramy choinkę? – recenzja
Dzieci są bardzo ciekawe świata i bacznie obserwują wszystko, co dzieje się wokół nich. Gdy tylko coś jest dla nich niezrozumiałe lub po prostu intersujące, pytają. I jest to jedna z najbardziej fenomenalnych cech dzieci! Dlaczego? Bo często jest tak, że właśnie tymi pytaniami zachęcają nas do poszukiwania odpowiedzi! W końcu ileż to razy nasze pociechy zaskoczą nas tym, że czegoś NIE WIEMY. Przyznam, że wiele bożonarodzeniowych tradycji potrafię zgrabnie wytłumaczyć swoim dzieciom, ale zawsze bardzo chętnie sięgam po tytuły, które w pytaniach i odpowiedziach opisują wszystko to, co dzieje się wokół świątecznego stołu. Dziś chciałabym Wam pokazać jeden z takich tytułów. Zerknijcie razem z nami co kryje książka „Dlaczego co roku ubieramy choinkę?”.
Bardzo lubię opowieści, które pochylają się nad ciekawostkami w formie właśnie pytań zestawionych z odpowiedziami. Taka konstrukcja nie tylko bardzo ułatwia dzieciom poruszanie się po książce, ale przede wszystkim pomaga im skupić uwagę. „Dlaczego co roku ubieramy choinkę?” to zestawienie krótkich pytań, które z pewnością pojawiają się na ustach wielu dzieci, gdy tylko w domu zaczynają się przygotowywania do Wigilii. Z czego robi się opłatek? Po co na czubku choinki jest gwiazda lub szpic? Czy szopka i jasełka to to samo? Z jakiego powodu wkładamy sianko pod obrus na wigilijnym stole? Tradycje świąteczne często dla dzieci są bardzo tajemnicze, nie do końca zrozumiałe, dlatego naprawdę warto z maluchami o nich rozmawiać. Jestem pewna, że dzięki temu bardzo chętnie będą współuczestniczyć w rodzinnym celebrowaniu bożonarodzeniowych zwyczajów!
Myślę, że każdy zgodzi się ze mną, że książki dla dzieci, wyjaśniające przeróżne zawiłości świata, powinny być napisane przyjaznym i zrozumiałym dla małych odbiorców językiem. Tu zdecydowanie mi tego zabrakło. Co prawda pełny tytuł informuje, że książka opowiada o Bożym Narodzeniu w pytaniach dzieci i dorosłych odpowiedziach, ale naprawdę uważam, że narracja utrzymana jest tu w bardzo patetycznym tonie i z użyciem (oczywiście jedynie momentami) nieco zbyt skomplikowanego słownictwa. Okładka oraz dobór pytań sugerują, że jest to tytuł dla dzieci w wieku przedszkolnym, a tymczasem w treści czytamy, że choinkę dekorujemy, bo „(…) zaświadczamy w ten sposób o naszej pamięci i gotowości do świętowania narodzin Zbawiciela (…)”, zaś ubieramy się elegancko, bo „(…) godny ubiór to oznaka szacunku, a ten dzień jest wszak pamiątką narodzin Syna Bożego.” To wszystko jest oczywiście prawdą, natomiast jestem zdania, że pisząc dla maluchów powinno się zachować lekkość języka, skrócić dystans z małym odbiorcą, by czuł się on partnerem w rozmowie z autorem. Tu niestety ta protekcjonalność wobec czytelnika pojawia się dość często. A szkoda, bo rozmowa o świętach powinna być przecież przyjemnością i źródłem ogromnej radości!
Choć język i atmosfera narracji nie do końca mi odpowiadają, to jest też kilka rzeczy, które stanowią atut tej pozycji. Odpowiedzi, proponowane przez autora są zwięzłe, a jednocześnie w wielu miejscach budzące ciekawość i chęć poszukiwania szerszego kontekstu. O ile starszy czytelnicy mogą czuć niedosyt, o tyle dzieci w wieku przedszkolnym z pewnością chętnie podejmą dyskusję i poproszą rodziców o rozwinięcie rozmowy o świątecznych tradycjach. Często pytania, które znajdziecie w dalszej części książki, podsuną dzieciom odpowiedzi i pozwolą zaspokoić rosnącą ciekawość. Tak jest choćby w przypadku choinkowych dekoracji, gdzie autor stopniowo dawkuje czytelnikowi kolejne ciekawostki. Jedna nawet mnie (choć wydawało mi się, że o Bożym Narodzeniu wiem naprawdę wiele) mocno zaskoczyła. Czy wiedzieliście, że Polska jest jedynym krajem, w którym wykonuje się ozdoby z opłatka? Do tej pory takowych nie spotkałam, ale przyznam, że zdecydowanie przyjrzę się im w tym roku uważniej, bo moje dzieci po prostu uwielbiają zajadać się opłatkiem i z pewnością takie dekoracje sprawią im wielką frajdę!
Nie będę ukrywać, że miałam wobec tej książki naprawdę duże oczekiwania. Nie sposób też ukryć, że odrobinę się rozczarowałam. Naprawdę żałuję, że tak radosny tytuł został rozwinięty tak chłodną narracją. Pewnie większość dzieci przejdzie nad tym zupełnie obojętnie, jednak mi, będącej właśnie tą osobą, która na głos czyta słowa autora, zwyczajnie to przeszkadzało. Dla mnie święta są niezwykle pięknym czasem, pełnym magii, ciepła i bliskości, a takie budowanie dystansu zupełnie mi do bożonarodzeniowej atmosfery nie pasuje. Nie zmienia to jednak faktu, że znajdziecie tu wiele świątecznych ciekawostek, także takich, które z pewnością zaskoczą czytelników bez względu na wiek. Dużą osłodą jest szata graficzna, pełna naprawdę przyjemnych zdjęć, na których ujrzycie mnóstwo świątecznych detali, od przepięknych, ręcznie malowanych bombek po krakowskie szopki czy wigilijne potrawy, na widok których z pewnością zacznie burczeć Wam w brzuchach 😊 !
„Dlaczego co roku ubieramy choinkę?” znajdziecie na Taniaksiazka.pl. Myślę, że będzie to książka odpowiednia dla dzieci od 4. roku życia, a czytelna czcionka i przyjemny układ tekstu zachęcą do lektury także starszych, bardziej samodzielnych w czytaniu odbiorców.
Metryczka:
- opracowanie – Bogusław Michalec
- Wydawnictwo Aksjomat
Jeśli szukacie innych bestsellerów dla dzieci koniecznie zajrzyjcie na stronę Taniaksiazka.pl