Od stóp do głów - recenzja – Czytelnicze Podwórko

Pozwólcie, że pozostaniemy przy kartonówkach dla najmłodszych. Tym razem również mamy dla Was recenzję książki aktywnościowej, jednak zupełnie innej niż wszystkie, z którymi do tej pory mieliśmy styczność. Autora tej propozycji dla maluchów z pewnością nie trzeba Wam przedstawiać, a każdy, kto zna twórczość Erica Carle’a wie, że jego dzieła zawsze są świetną okazją do dobrej zabawy. Nie spodziewaliśmy się jednak, że jedna z nich stanie się zaproszeniem do… gimnastyki! Zerknijcie razem z nami do książki „Od stóp do głów” i przekonajcie się, że sport z książką jest nie tylko możliwy, ale także wyjątkowo przyjemny.

Czy umiecie klaskać tak jak foka swoimi płetwami? Potraficie naśladować małpę, która wesoło macha łapkami? Umiecie groźnie prężyć bary tak jak król puszczy? Wspólnie z bohaterami książki „Od stóp do głów” będziecie mieli okazję nie tylko do zabawy w naśladowanie, ale także do gimnastyki! W dodatku takiej, która rozrusza całe ciało – od stóp do głów! Pokiwajcie głową razem z pingwinem, by chwilę później wspólnie z żyrafą rozruszać szyję. A jakie aktywności ma dla Was goryl, gibki krokodyl i osiołek? Sprawdźcie sami!

Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Od stóp do głów” to książka, przy której nie da się siedzieć na kanapie. Dla dzieci, które mają trudności z wyciszeniem się w trakcie czytania będzie ona wprost idealna, gdyż każda strona to zaproszenie do innej aktywności. Powiem więcej, uważam, że połączenie gimnastyki z literaturą dla dzieci jest cudownym pomysłem, pomagającym już od najmłodszych lat kształtować w dzieciach radość z aktywności fizycznej. A ponieważ w książeczce znajdziecie mnóstwo zwierzaków, przedstawionych za pomocną bardzo charakterystycznych, dynamicznych i miłych dla oka grafik Erica Carle’a, to będzie to lektura miła nie tylko dla ciała, ale także oka 😉!

Nas ta książka urzekła od pierwszego spotkania. Mały Mikołaj, choć jeszcze bywa niezgrabny w precyzyjnych ruchach, z ogromną radością naśladuje wszystkie, przedstawione tu zwierzaki. Uwielbia klaskać z foką i robić kocie grzbiety, a i naśladowanie goryla jest dla niego wielką przyjemnością. Każda rozkładówka stała się dla nas okazją do rodzinnej zabawy i szukania sposobów na naukę nowych gestów. A cóż może być bardziej uroczego, niż 1,5 roczny maluch udający różne zwierzęta?

Gorąco polecam „Od stóp do głów” do czytania i wspólnych figli z dziećmi od 2. roku życia.