Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
12+,  9+,  Książki

Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany – recenzja

Są takie tematy, które pochłaniają dzieci bez reszty, często ku dużemu niezrozumieniu dorosłych. Część z nich fascynuje młodych odbiorców tak bardzo, że stają się wręcz popkulturą. Myślę, że nie przesadzę, jeśli do jednej z takich dziecięcych popkultur zaliczę Minecraft. Mamy tu kompletne uniwersum, które z gry przeniosło się nie tylko na ekran telewizorów, ale na stałe zagościło na koszulkach, kubkach, plecakach czy piórnikach, a od pewnego czasu także na kartach książek. I choć do tej pory nie byłam w stanie pojąć tego zbiorowego szaleństwa, to podczas lektury jednej z Minecraft’owych powieści sama przepadłam bez reszty. Zapraszam Was do recenzji pierwszego tomu nowej serii o przygodach Frigiela i Fluffy’ego o zagadkowym tytule „Odległe lądy. Trzy klany”.

Rządy Lludda Lawa upadły, sam król umarł, a tron objęła Abigail Pembroke. Frigielowi, dzięki jego magicznym umiejętnościom, udaje się pokonać potężnego czarownika Askara. Wszystko wskazywało na to, że w królestwie miał w końcu zapanować pokój. Niestety szybko okazało się, że nie ma szans na wyciszenie konfliktów, bowiem ludzie nie ufali magom, którzy wreszcie mogli wrócić z wygnania. W dodatku w niewyjaśnionych okolicznościach zniknął stół do zaklinania. Frigiel, jego pies Fluffy oraz ich przyjaciele Thales, Alice i Abel podążali właśnie do Roche Rouge, jednak zamiast wieści na temat zaginionego obiektu przyszło im szukać winnych napadu na kopalnię lapis-lazuli.

Młodzi wojownicy dość szybko napotkali trop, bowiem tajemniczy przybysze niemal natychmiast napadli ich u wejścia do kopalni. Ich umiejętności zaskoczyły Frigiela i jego towarzyszy, przez co zostali szybko pokonani, a Alice uprowadzona. Abel nie mógł pogodzić się z porwaniem ukochanej. Widząc rozpacz przyjaciela wszyscy zdecydowali się natychmiast ruszyć na jej poszukiwania. Nikt z nich nie przypuszczał jednak, że wkrótce trafią na targ niewolników jako towar do sprzedaży, gdzie zostaną rozdzieleni. Abel zostanie przewieziony do kopalni Raqmu, zaś Frigiel, Fluffy i Thales trafią wprost na arenę, gdzie staną oko w oko z najwaleczniejszymi wojownikami. Stawka na turnieju będzie wysoka, bowiem na szali będzie nie tylko ich życie, ale także możliwość odnalezienia przyjaciół i tajemniczych artefaktów. Jak potoczą się losy czwórki przyjaciół i czworonoga? Sprawdźcie sami!

Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany” to pierwszy tom nowego cyklu, poświęconego tytułowym bohaterom i ich towarzyszom. Jeśli nie mieliście okazji czytać wcześniejszej serii, to na początku tej książki znajdziecie krótkie streszczenie, które pozwoli się Wam odnaleźć w fabule. Warto jednak być zaznajomionym z uniwersum Minecraft’a, bowiem ilość specyficznego słownictwa może być przytłaczająca dla laika. Co prawda przypisy wyjaśniają to i owo, jednak bez odpowiedniego przygotowania można czuć się zagubionym. Z pewnością młodych miłośników gry zainteresuje fakt, że jednym z twórców powieści jest Frigiel (tak, zbieżność imion nie jest tu przypadkowa 😉), który od dziesięciu lat publikuje mnóstwo treści, związanych z kultowym uniwersum. Zdecydowanie można go nazwać znawcą tematu, więc i fachowe nazewnictwo zadowoli nawet najbardziej zagorzałych fanów Minecraftów.

Ku mojemu niemałemu zaskoczeniu, powieść jest naprawdę świetna. Przyznam, że nie spodziewałam się, iż w fabule pojawi się tak jak wiele wartościowych treści i cennych refleksji. Obserwując przygody przyjaciół czytelnicy będą mieli okazję przyjrzeć się temu, jak wiele nieszczęścia doświadczali niewolnicy oraz jak wiele bólu i cierpienia rodzą nierówności społeczne (zwłaszcza, gdy zupełnie nie ma się na nie wpływu). Owszem, jest tu sporo całkiem drastycznych scen walki, ale towarzyszące im przemyślenia bohaterów wielokrotnie podkreślają bezsensowność wojny i bitew, prowadzonych na arenie ku uciesze bogaczy. Książkę czytałam z dużą przyjemnością i jestem przekonana, że dla młodych fanów Minecraft’a będzie ona nie lada gratką.

Polecam powieść „Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany” ze względu na ciekawą i przemyślaną fabułę oraz naprawdę interesujący sposób przeniesienia uniwersum popularnej gry na karty książki.  Ponieważ w książce nie brakuje scen walki, a ich opisy są, co tu dużo mówić, dość szczegółowe, polecam, by po ten tytuł sięgali czytelnicy powyżej 9. roku życia. Sami z chęcią sięgniemy po kolejne tomy z tej serii!

Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
Frigiel i Fluffy. Odległe lądy. Trzy klany
Metryczka:
  • autor – Frigiel i Nicolas Digard
  • ilustracje – Thomas Frick
  • tłumacz – Stanisław Kroszczyński
  • Wydawnictwo RM

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Jeden Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *