„Felek i Tola i urodziny Henia” oraz „Felek i Tola i burza” – recenzja
Jeśli lubicie całokartonowe książeczki o przygodach Felka i Toli, to z pewnością ucieszy Was informacja, że w marcu swoją premierę miały dwa kolejne tytuły z tego przezabawnego cyklu dla najmłodszych czytelników. I to właśnie dziś z dużą przyjemnością chcemy Wam te nowości od wydawnictwa Dwie Siostry zaprezentować. Zajrzyjcie razem z nami do książek „Felek i Tola i urodziny Henia” oraz „Felek i Tola i burza”!
Felek i Tola i urodziny Henia
Mały Henio, który mieszka tuż obok Toli i Felka, obchodził właśnie urodziny. Puchacz przyszykował tort, zaś lis i zajęczyca intensywnie pracowali nad dekoracjami. Przyjęcie jednak nie zaczęło się najlepiej. Dlaczego? Puchacz nie do końca rozumiał o co chodziło w tych całych urodzinowych zwyczajach. Najpierw Felek zaskoczył go informacją, że ma zapalić świeczki na torcie. Solenizant nie rozumiał po co – przecież nie było ciemno, a do nocy było jeszcze daleko! Mimo to postanowił posłuchać przyjaciela. Jednak gdy z pomocą Toli udało mu się zapalić świeczki, Felek natychmiast kazał mu je zdmuchnąć. Tego dla zdezorientowanego Henia było już za wiele! W końcu to były jego urodziny, a nic nie mógł zrobić po swojemu. Felek również czuł, że wzbiera w nim złość. Zupełnie nie wiedział, czemu Henio robi tyle problemów o zwyczajne urodzinowe świeczki! Jedynie Tola starała się zachować spokój. Czy uda jej się pogodzić skłóconych kolegów? Sprawdźcie sami!
„Felek i Tola i urodziny Henia” to trzecia część przygód tytułowych bohaterów, wydana z myślą o najmłodszych. Tym razem zajęczyca, lis oraz puchacz wyprawią urodzinowe przyjęcie. Szybko się jednak okaże, że nieporozumienia i niedomówienia doprowadzą do małej katastrofy. Wzbierające w bohaterach negatywne emocje z pewnością mogłyby bardzo pogorszyć sytuacje. Na szczęście Tola zrobi coś, co przywróci swobodną atmosferę. Ta opowieść w zabawny sposób pokaże małym czytelnikom, że zawsze warto ze sobą rozmawiać. Często szczera wymiana zdań wystarczy, by zapobiec niepotrzebnej kłótni. Felek i Henio już o tym wiedzą 😊 !
Myślę, że z tej historii płynie także ważne przesłanie dla nas, rodziców. Ileż razy zdarzyło się mi poprosić mojego syna, by zrobił coś, co nie do końca było dla niego zrozumiałe. Zwykle w takiej sytuacji reagował dokładnie tak jak mały Henio. W zasadzie trudno mieć do niego o to pretensje. Teraz jednak wie, że w takim przypadku dorosły jest mu winien wyjaśnienia, a on zawsze ma prawo dopytać o niezrozumiałe dla niego kwestie. Właśnie dlatego bardzo cenimy sobie książeczki dla dzieci, które za pomocą przyjemnej i dowcipnej historii uczą czegoś ważnego wszystkich domowników!
Felek i Tola i burza
Henio siedział pod wejściem do swojej dziupli i próbował napisać wiersz. Niestety nie szło mu najlepiej. W zasadzie ułożył dopiero pierwszy wers… Felek postanowił nieco pomóc małemu przyjacielowi. Zanim jednak zdążyli cokolwiek wspólnie wymyślić, Tola zawołała ich do norki. Zbliżała się burza. Gdy za oknem zaczęła szaleć nawałnica, Felek, Tola i Henio skupili się na poszukiwaniu rymów, pasujących do wiersza puchacza. Wszystko jednak wydało się Heniowi jakieś takie… głupkowate! Nagle nad lasem dał się słyszeć potężny grzmot! Wszędzie zrobiło się ciemno i ponuro. Mimo to zwierzątkom udało się w tych okolicznościach znaleźć inspirację do stworzenia rymowanego utworu. Jak się zakończy ta historia?
„Felek i Tola i burza” to zabawna opowieść o tym, że czas zawsze płynie szybko, gdy robimy coś ciekawego w towarzystwie przyjaciół. Interesujące zajęcie jest gwarancją tego, że nawet nieprzyjemna aura nie będzie nam w stanie popsuć zabawy! To jednak nie wszystko. Obserwując zmagania małego Henia z szukaniem odpowiednich dla tak poważnego artysty rymów, dzieci nie tylko zobaczą, jak niełatwym zajęciem jest praca poety. Będą miały także szansę dowiedzieć czegoś ciekawego o towarzyszącym burzy zjawiskom atmosferycznym! Brzmi ciekawie, prawda?
Podsumowanie
„Felek i Tola i urodziny Henia” oraz „Felek i Tola i burza” to kolejne wielkoformatowe, całokartonowe książeczki od wydawnictwa Dwie Siostry, kierowane do najmłodszych odbiorców. Ponownie spotkamy w nich lisa Felka, zajęczycę Tolę oraz puchacza Henia. Każda z książeczek pokaże nam inną przygodę z ich udziałem, jednak obie będą świetną mieszanką humoru, ciekawych zwrotów akcji i przezabawnych dialogów (które mi osobiście bardzo przypominają niejedną wymianę zdań, którą przeprowadziłam z moim synem, gdy był nieco młodszy). Przyznam, że bardzo lubię tę serię. Są to książki, przy których bawić się będą zarówno dzieci od 3. roku życia, jak i nieco starsi odbiorcy. Bardzo cenię sobie także ilustracje, których twórcą jest Thé Tjong-Khing. Bardzo trafnie oddają one cały klimat opowieści i emocje bohaterów. Czytanie tych książek jest naprawdę dużą przyjemnością i bardzo chętnie do nich wracamy.
Gorąco polecam Wam całą serię o perypetiach Toli i Felka. Oprócz prezentowanych w tej recenzji kartonówek, wydawnictwo Dwie Siostry wydało także cztery powieści dla starszych czytelników. Każda z nich jest warta uwagi i z pewnością wkrótce napiszemy także o nich 😊!
Metryczka:
- autor – Sylvia Vanden Heede
- ilustrator – Thé Tjong-Khing
- tłumacz – Jadwiga Jędryas
- Wydawnictwo Dwie Siostry
Jeden Komentarz
Pingback: