Klub Opiekunek. Wredna siostra Claudii – recenzja
Myślę, że serii „Klub Opiekunek” nie trzeba Wam przedstawiać. Ten cykl powieści dla młodych czytelników cieszy się ogromną popularnością! Co ciekawe, choć z pewnością największą grupą odbiorców przygód kultowych niań ze Stoneybrook są dziewczynki, to są chłopcy, którzy również chętnie po nie sięgają. Nasz Kuba pochłania każdy tom w ekspresowym tempie i zawsze z niecierpliwością czeka na kolejny. Dziś pragnę pokazać Wam siódmą już część tej serii! Zajrzyjcie razem z nami do książki „Klub Opiekunek. Wredna siostra Claudii”, gdzie dzielimy się naszymi wrażeniami z lektury.
Claudia zupełnie nie rozumiała zachowania swojej siostry. Janine na każdym kroku ją krytykowała i bez przerwy się wymądrzała. W dodatku w ogóle nie pomagała przy pracach domowych i nieustannie siedziała z nosem w książkach bądź pracowała przy komputerze. Claudia miała wrażenie, że życie całej rodziny Kishi kręciło się wokół zajęć jej siostry! Dlatego gdy pewnego wieczoru Janine po raz kolejny ograła Claudię w grę planszową, dziewczynka wybucha. Podczas kłótni padło wiele przykrych słów, a świadkiem tej nieprzyjemnej wymiany zdań między siostrami była Mimi, babcia dziewczynek. Nikt się jednak nie spodziewał, że ta mała awantura przerodzi się w prawdziwą rodzinną tragedię…
Po tym jak słaniająca się na nogach ze zmęczenia Mimi udała się do swojego pokoju, Claudia i Janine usłyszały niepokojący łomot. Gdy wbiegły do pokoju babci, zastały ją nieprzytomną na podłodze. W szpitalu okazało się, że Mimi miała udar, a lekarze nie potrafili przewidzieć czy uda jej się odzyskać pełną sprawność. Rodzinę Kishi czekało wiele zmian… Wszyscy musieli zmienić swoje grafiki, by pomóc Mimi w rehabilitacji i ćwiczeniach. Wszyscy, oprócz Janine! Claudia miała ogromny żal do siostry, która nie angażowała się w opiekę nad babcią. Ale czy słusznie? I dlaczego Janine chodzi ostatnio taka smutna? Jak ułożą się relacje sióstr? Sięgnijcie po książkę „Klub Opiekunek. Wredna siostra Claudii” i sprawdźcie sami!
„Klub Opiekunek. Wredna siostra Claudii” to według mnie najtrudniejszy z dotychczas w Polsce wydanych książek z tej serii. Jest w nim ogrom emocji! To jednak ważne, by w tak popularnych cyklach dla młodych czytelników poruszać także niełatwe kwestie, szczególnie, gdy są one związane z relacjami. W tej części przygód opiekunek przyjrzymy się relacjom sióstr Kishi. Co tu dużo mówić, Claudia i Janine po prostu nie potrafią się dogadać. Każda z nich jest inna i choć nie ma w tym absolutnie nic złego, to dziewczynki nie potrafią się w tych różnicach odnaleźć. Cała historia przedstawiana jest z punktu widzenia Claudii. Początkowo zwierzenia dziewczynki budzą w czytelniku współczucie, jednak wraz z kolejnymi stronami nasza sympatia do tej bohaterki odrobinę stopniała. Dlaczego? Nastolatka z łatwością ocenia swoją siostrę, jednak sama nie robi nic, by spróbować zrozumieć zachowanie Janine…
Najnowsza część „Klubu Opiekunek” to nie tylko opowieść o problematycznych relacjach Claudii i Janine. To także historia nowych projektów Klubu! Dziewczynki zmierzą się z organizacją wakacyjnych półkolonii. Czy podołają niemałemu wyzwaniu, jakim jest opieka nad ponad dziesięciorgiem rozbrykanych maluchów? Czy okiełznają lubującą się w straszeniu rówieśników Karen? I jak poradzą sobie z małym Jamiem, który sprawia ostatnio wrażenie wycofanego i smutnego?
Gorąco polecam książkę „Klub Opiekunek. Wredna siostra Claudii” wszystkim czytelnikom od 9. roku życia. Jest to świetna i bardzo ciekawa powieść o trudnych relacjach, przyjaźni, miłości i rodzinie. Dla nas była to lektura pełna emocji i wzruszeń oraz naprawdę cennych refleksji!
Metryczka:
- autor – Ann M. Martin
- tłumacz – Małgorzata Masełko-Swędrak
- wydawnictwo – Mamania
Jeśli szukacie recenzji wcześniejszych tomów „Klubu Opiekunek”, to zajrzyjcie koniecznie tu:
Klub Opiekunek – recenzja serii