Zabawne przypadki kota Leona – recenzja

W życiu każdego dziecka przychodzi taki moment, w którym marzy ono o zwierzątku domowym. Wielu rodziców mierzy się wtedy z rozmowami na temat obowiązków, z którymi wiąże się powiększenie rodziny o pupila. O ile opieka nad złotą rybką czy świnką morską może wydawać się dość prostym zadaniem, o tyle zajmowanie się kotem to całkiem inna sprawa. Kto ma kota, ten wie o czym mówię! Na szczęście we wrześniu swoją premierę miała cudowna książka „Zabawne przypadki kota Leona”, którą zdecydowałam się objąć patronatem z wielu powodów. Przede wszystkim dlatego, że jest ona bardzo wartościowa, a jednocześnie niezwykle ciekawa. Będzie to gratka dla każdego miłośnika kotów, a także (a może przede wszystkim) dla wszystkich dzieci, które chciałyby mieć w domu takiego miauczącego, futrzastego przyjaciela.

Filip ma dwanaście lat i od momentu, kiedy na wystawie zobaczył rosyjskiego kota niebieskiego, marzy o takim mruczącym towarzyszu. Po kilku rozmowach z rodzicami (w czasie których solennie zapewnił ich, że będzie dzielnie wywiązywał się z obowiązków opiekuna) w ich rodzinie pojawia się… Leon. Szybko okazuje się, że ta mała szaro-niebieska kuleczka wiele zmieni w życiu Filipa. Jakie przygody czekają na chłopca i jego nowego przyjaciela?

W książce „Zabawne przypadki kota Leona” przeczytacie o wielu ciekawych, śmiesznych, a czasem mrożących krew w żyłach przygodach młodego kota i jego opiekuna. Nas ogromnie rozbawiły ulubione zabawy Leona. Wspinanie się po firance, zabawy w chowanego czy ganianie chrabąszczy to coś, co znamy z życia naszej kociej przyjaciółki.  Mimo że Filip i jego rodzice są bardzo świadomymi opiekunami, nie ustrzegą się niestety pewnych wypadków. Historia naszych bohaterów pokaże dzieciom między innymi dlaczego tak istotne jest właściwe przygotowanie mieszkania, by kot był w nim bezpieczny.

Czytając „Zabawne przypadki kota Leona”, dzieci będą miały szansę przekonać się, że posiadanie kota to nie tylko sprzątanie kuwety i dbanie, by zwierzątko miało co jeść i pić. Filip pokaże młodym czytelnikom, że każde zwierzę ma swój charakter i różne potrzeby, które należy poznać i szanować. Na przykładzie Leona zobaczycie, że nie każdy kot lubi wpadać z wizytą do innych zwierząt. Dowiecie się także, że nawet rasowe koty wcale nie muszą lubić wystaw i pokazów! Na tym jednak nie koniec!

Przygody Filipa i jego kociego przyjaciela pokażą, jak ważne jest obserwowanie swojego pupila. Filip poświęca Leonowi dużo czasu, uczy się rozpoznawać jego potrzeby i emocje. Dzięki temu wie, kiedy kot się nudzi, a kiedy wolałby odpocząć. To dzięki troskliwej opiece chłopca Leon czuje się w ich rodzinie bezpiecznie. I jak w każdej rodzinie, tak i tu tworzą się pewne rytuały. Cieszę się, że autorka tak wnikliwie podeszła do tematu opieki nad kotem. Z tego względu uważam, że będzie to bardzo wartościowa lektura, przygotowująca dzieci do opieki nad pupilem.

Dodam jeszcze, że „Zabawne przypadki kota Leona” to bardzo ciepła, familijna opowieść. Historia napisana jest prostym, przyjemnym językiem, a poszczególne przygody Filipa i jego kota są naprawdę ciekawe. Opowiadaniu towarzyszą czarno-białe obrazki Dariusza Wanata, które są dość charakterystyczne dla tego ilustratora. Muszę przyznać, że przedstawione na obrazkach sytuacje są niezwykle urzekające i nam osobiście przypadły do gustu.

Gorąco polecam „Zabawne przypadki kota Leona” wszystkim dzieciom już od 5. roku życia. Jestem pewna, że będzie to wartościowa i ciekawa lektura. Jestem dumna, że mogę patronować tak wspaniałej książce!

Metryczka:

• autor – Małgorzata Winkler-Pogoda
• ilustrator – Dariusz Wanat
• Wydawnictwo Literackie Białe Pióro

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!