Roszada wśród zwierząt – recenzja gry

Wydawnictwo Muduko słynie z gier, które łączą ciekawą fabułę z prostotą i klarownością zasad. Gwarantuje to nie tylko udaną zabawę, ale także możliwość cieszenia się rozgrywką z graczami, którzy nie koniecznie mają ochotę mierzyć się z wielostronicowymi instrukcjami i rozbudowaną mechaniką. Dziś chciałabym Wam pokazać kolejny tytuł tego wydawcy, który ma szansę porwać do wspólnej zabawy dzieci, rodziców i dziadków. Zerknijcie razem z nami co kryje „Roszada wśród zwierząt”!

Tytuł tej gry nieprzypadkowo nawiązuje do szachów. Jest to zdecydowanie gra, w której każdy musi planować kilka ruchów w przód. Jeśli jednak królewska gra nie jest Waszą mocną stroną, nie martwcie się, bowiem „Roszada wśród zwierząt” ma zdecydowanie prostsze zasady, a mechanika sprowadza się do kilku praw. Ale zacznijmy może od początku!

W grze każdy z Was otrzyma trzy pionki – słonia, mysz i kota. Waszym zadaniem będzie jak najszybsze zebranie pięciu kafelków pożywienia. Mysz może zebrać ziarno, słoń – fistaszki, zaś kot – ryby. Niby proste, ale nie do końca, bowiem poruszając się musicie pamiętać, że każde zwierzę kogoś się boi. Słoń zwiewa przed myszą, ta ucieka przed kotem, który z kolei zmyka na widok słonia. Nie możecie także zapominać, że zasada ta obowiązuje także pionki jednego gracza. Tym samym swoją strategię trzeba bardzo starannie przemyśleć, bo z jednej strony ucieczka zabiera Wam ruch, z drugiej zaś konieczność przestawienia straszonego zwierzaka może pomóc znaleźć się właśnie tam, gdzie chcecie!

„Roszada wśród zwierząt” to gra, która świetnie uczy strategicznego myślenia i przewidywania konsekwencji ruchów przeciwników i swoich. Fantastyczne jest także to, że wspólnie przy tym tytule mogą bawić się nawet cztery osoby! W zależności od liczby graczy modyfikujecie po prostu wielkość planszy podstawowej. Co więcej, jeśli opanujecie podstawową wersję gry, możecie wprowadzić dodatkową zasadę, którą w instrukcji przewidział wydawca, dzięki czemu Wasza rozgrywka stanie się nieco trudniejsza, ale i bardziej nieprzewidywalna. Jednak to, co jest niewątpliwie największym atutem tego tytułu, to jego niezwykła uniwersalność. Skondensowane, proste i jasno opisane zasady sprawiają, że w grę można zagrać „tu i teraz”, bez wielominutowego objaśniania instrukcji i zagłębiania się skomplikowane mechanizmy. Zapewniam jednak, że choć sama gra nie jest trudna, a rozgrywka trwa raptem około 30 minut, to towarzyszą jej naprawdę niemałe emocje 😊!

Polecam „Roszadę wśród zwierząt” graczom już od 8. roku życia.

Metryczka:

• autor – Urtis Šulinskas
• ilustrator – Tomasz Kaczkowski
• tłumaczenie – Marek Chołostiakow
• Wydawnictwo Muduko

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!