Ubieramy misia i nie tylko – recenzja serii Bajki z okienkami
Do dziś pamiętam tekturowego chłopca i dziewczynkę, których ubierałam w przedszkolu wycinanymi z papieru ubrankami z zakładkami. Piękne sukienki, karnawałowe stroje –szafa moich kartonowych przyjaciół pękała w szwach i była dla mnie źródłem ogromnej uciechy! Dlatego gdy zobaczyłam, że wydawnictwo Dwie Siostry wydaje wznowienie książeczki „Ubieramy misia”, w dodatku z wycinankami, pozwalającymi dzieciom przebierać tytułowego bohatera właśnie w takie papierowe ubranka, przepadłam bez reszty. Dziś chciałabym Wam pokazać nie tylko przygody owego misia, ale wszystkie wycinankowe wznowienia Dwóch Sióstr. Zajrzyjcie razem z nami do pięknie i jakże pomysłowo wydanych klasycznych utworów literatury dziecięcej. Zapraszamy do recenzji książek „Ubieramy misia”, „Nasza podróż” oraz „Listy, listy, listy”.
Ubieramy misia
Mały miś, o którym wierszowany utwór napisała Stefania Sztuchowa, jest bardzo ciekawy świata. Uwielbia podróżować, odwiedzać nowe miejsca i bawić się z dziećmi. Poznamy go już na pierwszej stronie, gdzie wesoło macha do nas z okna swojego domku. Wystarczy przeciąć stronę w wyznaczonych miejscach, a już uchylają się okiennice, by przedstawić nam małego, kudłatego, wypatrującego przygody przyjaciela. Już chwilę później razem z misiem ruszymy nad morze, gdzie w stroju marynarza wsiądziemy do łódki i stawimy czoła morskim falom, by tuż potem sprzedawać lody na plaży w fartuchu prawdziwego lodziarza. Jakie jeszcze atrakcje przygotował dla nas miś? Sprawdźcie sami!
Uwielbiam książki, które pozwalają dzieciom przenieść czytaną historię poza kartki papieru. Wystarczy, że z ostatnich stron wytniecie tytułowego misia, kilka ubranek i czapeczek, a poszczególne strony natniecie według instrukcji i już jesteście przygotowani do ruszenia w niezwykłą przygodę! Dzięki cudownej koncepcji i oprawie graficznej Janiny Krzemińskiej Wasze maluchy będą mogły sprawić, że książka ożyje. Jestem pewna, że przebieranie misia i możliwość kontynuowania zabawy z bohaterem opowieści nawet po skończonej lekturze, będą źródłem dużej radości. Mnie „Ubieramy misia” zachwyciło, bo w tej prostej, rymowanej historii zamknięte jest wszystko to, co dla mnie jest niepowtarzalnym smakiem szczęśliwego dzieciństwa. A szata graficzna, o pięknej estetyce lat 60-tych, cieszy oczy od pierwszej strony po ostatnią. Zdecydowanie warto mieć to wznowienie w swojej domowej biblioteczce!
Nasza podróż
Świat się zmienia, pędzi do przodu, a jedno pozostaje niezmienne… Kolejne pokolenia dzieci dzielą tę samą fascynację. Mali i duzi, chłopcy i dziewczynki, gdy pierwszy raz wsiadają do pociągu ich buzia wyraża jedno – zachwyt. Już sam fakt, że tak wielka maszyna z taką lekkością porusza się po torach, ten niepowtarzalny stukot kół w czasie jazdy oraz piękno zmieniających się za oknem krajobrazów czyni podróż pociągiem czymś niesamowitym. Pewnie właśnie dlatego Tadeusz Kubiak i Juliusz Makowski już w latach 60-tych ubiegłego wieku postanowili napisać historię właśnie o podróżowaniu koleją. Co kryje „Nasza podróż”?
Na początku ujrzycie dworzec kolejowy i lokomotywę, z której unoszą się kłęby dymu. Później zerkniecie na wagon z węglem, z którego niestrudzony palacz sypie węgiel do wielkiego kotła. Tuż za nim znajduje się wagon pocztowy. A dalej? Dalej jest już tylko ciekawiej!
„Nasza podróż” to książka wydana w formie harmonijki, dzięki czemu dzieci mogą ujrzeć pociąg w całej okazałości. Gdy już zaglądną do wszystkich wagonów, na drugiej stronie będą mogły przyjrzeć się krajobrazom, które bohaterowie opowieści obserwują z okna pociągu. W ten cudowny, i jakże zachwycający w swej prostocie sposób dzieci mogą aktywnie uczestniczyć w czytanej historii, jakby to właśnie one podróżowały do cioci, mieszkającej w wielkim mieście. Całość zaś dopełniają wycinanki, z których mali czytelnicy mogą wyciąć, a następnie ułożyć przestrzenny pociąg, by samemu decydować, w którą stronę wyruszy. Czyż nie jest to zapowiedź wspaniałej zabawy?
Listy, listy, listy
Czy będąc dzieckiem zastanawialiście się, co dzieje się z listem po wrzuceniu go do skrzynki? Jak kartki pocztowe wędrują na drugi koniec świata? Skąd listonosz wie, kto czeka na skrytą w kopercie laurkę? Czesław Janczarski wraz z Juliuszem Makowskim już w 1964 roku stworzyli piękny wiersz właśnie o listach i ich niezwykłej historii oraz podróży. Zobaczcie sami!
Listy. Mogą być pisane z tęsknoty za przyjacielem. Mogą skrywać urodzinowe życzenia lub największe sekrety. Mogą też być miłym gestem, ciepłym uściskiem zamkniętym w słowach, przelanych na kartkę papieru. Każdy niesie ze sobą ważną historię. Jak jednak trafia do adresata? Wystarczy zakleić kopertę, przykleić znaczek i wrzucić go do skrzynki, by list wyruszył w niezwykłą podróż. Samochodem? Samolotem? Czy może pociągiem? Pewien sympatyczny listonosz wszystko Wam wytłumaczy!
Zanim zasiądziecie z dziećmi do lektury, wytnijcie listy, skrzynki i listonoszowe torby, a wspólnie stworzycie niezwykłą, wychodzącą poza karty książki opowieść. Proste wycinanki sprawią, że będziecie mogli razem z Hanką wrzucić listy do skrzynki, zawieść je z sortowni na dworzec i lotnisko, a później razem z listonoszem dostarczyć do adresatów. Jestem pewna, że „Listy, listy, listy” będą nie tylko udaną lekturą, ale i świetną zabawą, która oczaruje młodych czytelników wspaniałą sztuką pisania i dostarczania listów. Kto wie, może wiersz Czesława Janczarskiego zainspiruje Wasze pociechy do napisania listu do kogoś bliskiego?
Podsumowanie
Jestem zachwycona tą serią. „Bajki z okienkami” to ponadczasowe, piękne historie, ubrane w oryginalne, bardzo charakterystyczne ilustracje, będące prawdziwą sentymentalną podróżą dla wszystkich rodziców, dziadków oraz pradziadków. Całość wydana jest w formie prostych wycinanek, które wspaniale pozwalają włączyć się dzieciom w lekturę, oferując cudowną zabawę z bohaterami każdej opowieści. Co więcej, jestem przekonana, że dołączone wycinanki posłużą także kreatywnej rozrywce już po skończonej lekturze. Może nawet uda się połączyć trzy historie w jedną? Może miś wyśle kartę z piaszczystej, nadmorskiej plaży, która ruszy pociągiem w podróż wprost do sprytnie przemyconego, skrywającego się na kartach jednej z książeczek Misia Uszatka? Zagniecie, w której z trzech bajek się ukrył?
Gorąco polecam książki „Ubieramy misia”, „Nasza podróż” oraz „Listy, listy, listy” do lektury i zabawy z dziećmi już od 3. roku życia.
Metryczka:
- pomysł i ilustracje – Janina Krzemińska
- tekst – Stefania Sztuchowa
- Wydawnictwo Dwie Siostry
- autor – Tadeusz Kubiak
- ilustrator – Juliusz Makowski
- Wydawnictwo Dwie Siostry
- autor – Czesław Janczarski
- ilustrator – Juliusz Makowski
- Wydawnictwo Dwie Siostry