Atlas świata – recenzja
Jako dziecko bardzo lubiłam podróże palcem po mapie. Atlasy, przewodniki turystyczne, publikacje popularno-naukowe z geograficznymi ciekawostkami – tych książek zawsze było u nas w domu pod dostatkiem. Teraz chętnie sięgam po takie tytuły z moim starszym synem. Uwielbiam wspólnie z nim odkrywać dalekie krainy, ciekawe zakątki świata i niezwykłe miejsca, nie ruszając się z kanapy (nie zrozumcie mnie źle – podróże też bardzo lubimy 😊 ). Dziś chciałabym Wam pokazać książkę „Atlas świata” od wydawnictwa Omnibus. Nie jest to jednak zwykły zbiór map, a książka, która wręcz naszpikowana jest ciekawymi faktami z różnych stron świata. Zerknijcie razem z nami w najdalsze rejony globu! Zapraszamy do naszej recenzji.
„Atlas świata” to książka, która zabierze Was w podróż przez wszystkie kontynenty. Od ogółu do szczegółu zajrzycie na każdy z wielkich lądów, by poznać faunę i florę różnych krajów, przeczytać o najsłynniejszych zabytkach czy tradycjach i zwyczajach danego zakątka, przyjrzeć się mieszkańcom poszczególnych regionów i przedmiotom bądź potrawom, które są najbardziej charakterystyczne dla danego miejsca. A wszystko w towarzystwie map politycznych, które poprzez mnogość ciekawych obrazków i detali zostały przystosowane do potrzeb małego odbiorcy.
Autorzy dość ciekawie skonstruowali mapy w „Atlasie świata”. Każdą przygodę rozpoczniecie od mapy całego kontynentu, gdzie znajdziecie nazwy wszystkich państw wraz z ciekawymi faktami, dotyczącymi danego regionu świata. To właśnie tu przeczytacie, dlaczego Ameryka Południowa nazywana jest kontynentem rekordów przyrodniczych, poznacie sylwetki kilku słynnych odkrywców, którzy nie bali się podążać w nieznane oraz poznacie interesujące ciekawostki, dotyczące uwarunkowań geograficznych czy przyrody każdego z omawianych obszarów. Gdy przyjrzeliście się już każdemu z wielkich lądów, pora bardziej szczegółowo rzucić na nie okiem!
Kolejne mapy zabiorą Was w poszczególne regiony kontynentów. Tu i ówdzie czeka na Was duża rozkładówka, która pomoże Wam bliżej przyjrzeć się większym obszarom. Jedna z nich przeniesie Was wprost do północnej Afryki, gdzie odwiedzicie Wielki Meczet w Dżennie, który jest największym na świecie wolnostojącym budynkiem z cegły. Zrobicie także zakupy na suku w Maroku oraz przyjrzycie się mieszkańcom Sahary oraz afrykańskiej sawanny. Dzięki innym mapom będziecie mieli okazję zajrzeć do Kanady, gdzie poznacie oficerów Kanadyjskiej Królewskiej Policji Konnej. Odwiedzicie wiele ciekawych zakątków świata, a każdej podróży towarzyszyć będą liczne, niezwykle interesujące ciekawostki!
W którym kraju stacje metra przypominają pałace? Ile litrów soku potrzeba do wyprodukowania butelki syropu klonowego? Jakie obowiązki spoczywały na wodzach i szamanach plemion indiańskich? O tym wszystkim przeczytacie właśnie w „Atlasie świata”. Co więcej, pomiędzy dymkami z ciekawostkami znajdziecie także ilustracje, przypominające nieco pocztówki lub zdjęcia z podróży, które zabiorą Was w wiele niesamowitych miejsc. Zajrzycie do Jaskini Dłoni w Argentynie, rzucicie okiem na najsuchszą pustynię świata oraz zobaczycie ogromne platformy wiertnicze, położone na Półwyspie Arabskim. Całość dopełniają drobne detale, wplecione pomiędzy resztę elementów, które przedstawiają wszystko to, co z poszczególnymi regionami kojarzy się najbardziej. Będą wśród nich charakterystyczne dla danego obszaru zwierzęta, budynki, a nawet mieszkańcy różnych Państw. Czasem będą oni ubrani w stroje ludowe, czasem zaprezentują pochodzący z danego kraju taniec czy lubianą przez mieszkańców dyscyplinę sportu. Nie zabraknie także wizerunków najwybitniejszych postaci z różnych zakątków świata, wśród których znajdziecie Dalajlamę, Konfuncjusza czy… Mikołaja Kopernika!
„Atlas świata” to naprawdę ciekawa propozycja dla młodych odkrywców. Mnóstwo interesujących treści oraz zaskakujących faktów z różnych regionów sprawią, że książka ta zdecydowanie pomoże obudzić w dzieciach głód podróży i ciekawość świata. Pomysł na połączenie map z elementami przewodnika i licznymi grafikami wydaje się być trafiony w dziesiątkę. Może tu i ówdzie zabrakło mi odrobinę czytelności. Interesujących elementów jest bowiem tak wiele, że niektóre mapy tracą na przejrzystości. Być może dobrym rozwiązaniem byłoby wyniesienie tekstów poza obszar mapy. W treść wkradł się również jeden błąd merytoryczny, gdyż wulkan Fudżi pomylono z wyspą Fidżi. Niemniej jest to jedynie drobiazg, który nie wpłynął na nasz odbiór całości. Uważamy, że jest to naprawdę warta uwagi książka, pełna naprawdę świetnie dobranych i ciekawie zredagowanych ciekawostek z całego globu.
Gorąco polecam „Atlas świata” czytelnikom od 7. roku życia. Będzie to dobry prezent na Dzień Dziecka i świetny pomysł na wspólne planowanie wakacyjnych podróży.
Metryczka:
- autor – praca zbiorowa
- ilustracje – Maria Wróbel
- Wydawnictwo Omnibus