Mordercza Adelka. To się wszystko źle skończy – recenzja
Lubicie czarny humor? Jesteście fanami komiksów? W takim razie „Mordercza Adelka. To się wszystko źle skończy” to książka w sam raz dla Was! Cudowna, niezwykle inteligentna, szczera do bólu i bezwzględna bohaterka oraz potężna dawka ciętej riposty sprawiają, że tej książki nie da się nie pokochać! Zajrzyjcie razem z nami do lektury, która jest inna niż wszystkie. Gwarantujemy, że zabawa będzie… zabójcza!
Mogłoby się wydawać, że Adelka to całkiem zwykła dziewczynka. Nic bardziej mylnego! I niech Was nie zwiodą urocze kucyki i duże oczy… Adelka jest absolutnie jedyna w swoim rodzaju. W wolnych chwilach konwersuje ze swoim wymyślonym przyjacielem Magnusem, który zmarł w 1789r. przez ścięcie na gilotynie. Dziewczynka nie lubi właściwie nikogo ze swojego otoczenia, poza babcią naturalnie, która według Adelki z pewnością jest czarownicą. Do tego wszystkiego Adelka jest zabójczo inteligentna i zaskakuje swoich rodziców na każdym kroku!
Co jeszcze wyróżnia Adelkę na tle rówieśników? Ma zdecydowanie lepszy gust muzyczny, 15-minutowe czytanki zajmują jej tylko 5 minut, a od amorów zdecydowanie woli pożywny podwieczorek. Do tego planuje zostać dyktatorem i zdecydowanie uważa, że bez jej opieki rodzice zupełnie by sobie nie poradzili. Krótko mówiąc – nie można się z nią źle bawić!
„Mordercza Adelka. To się wszystko źle skończy” to zbiór krótkich, obrazkowych historyjek. Każda z nich przedstawia inną, codzienną sytuację, której zakończenie jest zdecydowanie niecodzienne! Co wspólnego ma herbatka z przytulankami i strajk głodowy? Dlaczego prezenty od św. Mikołaja świadczą o braku odpowiedzialności rodziców? Jaki jest sposób Adelki na uciszenie rodzica? Sięgnijcie po „Morderczą Adelkę” i sprawdźcie sami!
Przyznam, że na początku trochę się obawiałam tej książki. Nie przepadam za czarnym humorem i zastanawiałam się, czy oby na pewno będzie on odpowiedni w książkach dla dzieci. Muszę przyznać, że się bardzo miło rozczarowałam. Zakochałam się w „Morderczej Adelce” od pierwszej strony! Bohaterka jest niezwykle charyzmatyczna, a jej wnikliwość i bezpośredniość zwala z nóg! Owszem, Adelka pełna jest sprzeczności. Jest bezwzględna dla rówieśników, za wszelką cenę chce pozbyć się swojego kota (który miał być lwem, ale coś poszło nie tak) oraz trenuje bycie dyktatorem w każdej wolnej chwili. Mimo to w czasie rekrutacji wyimaginowanego przyjaciela odrzuca kandydata, który chciał zjeść jej rodziców, napisała babci usprawiedliwienie, pozwalające jej wrócić z zaświatów oraz martwi się, że elfy muszą pomagać św. Mikołajowi w niedzielę. Tak idealne połączenie sprawia, że Adelka jest mordercza i urocza jednocześnie!
Co sprawia, że „Mordercza Adelka. To się wszystko źle skończy” to książka, od której ciężko się oderwać? Historyjki są bardzo różnorodne, a humor w każdej z nich jest po prostu nieziemski. Cięte riposty bohaterki, w połączeniu z szalenie zabawnymi obrazkami tworzą bardzo udaną całość. I myślę, że nie przesadzę jeśli powiem, że każdy z nas dojrzy w Adelce coś z własnego dziecka (lub siebie). Uważam, że „Mordercza Adelka” to książka rewelacyjna, choć niewątpliwie nie dla każdego. Jestem jednak zdania, że wiele starszych dzieci się w niej zakocha, a riposty Adelki wkrótce usłyszymy na niejednym szkolnym korytarzu.
Polecam komiks „Mordercza Adelka. To się wszystko źle skończy” czytelnikom powyżej 9. roku życia. Dodam, że młodzież i dorośli czytając przygody Adelki będą się bawić równie dobrze jak dzieci. A może nawet bardziej?
Metryczka:
- autor – Mr Tan
- ilustrator – Miss Prickly
- tłumacz – Natalia Zmaczyńska
- wydawnictwo – Znak Emotikon