Plątanina zaklęć
12+,  Książki

Plątanina zaklęć – recenzja

Siostry Wspacze urzekły mnie już jakiś czas temu. Nie sposób nie pokochać bohaterek powieści Michelle Harrison. Ich niezwykłe, owiane magią przygody pochłonęły mnie bez reszty i przyznam, że z dużym zniecierpliwieniem wypatrywałam kontynuacji historii ostrożnej Fliss, żądnej przygód Betty i przeuroczo szczerej i pomysłowej Charlie. Teraz zaś z największą przyjemnością pragnę pokazać Wam trzeci tom, poświęcony losom Wspacznych. Co kryje „Plątanina zaklęć”? Zerknijcie!

W końcu nadszedł ten moment! Felicity, Betty i Charlie Wspaczne, wraz z ojcem i babcią nareszcie opuszczą Wyspy Żałosne, by ruszyć ku nowemu początkowi. W niewielkiej, niepozornej mieścinie jaką były Wisiorknotki miały znaleźć nowy dom. I choć wszystkim żal było rozstawać się z przyjaciółmi i Kieszenią Kłusownika, to nikt nie potrafił ukryć ekscytacji, ciekawości i nadziei na lepsze jutro…

Dość szybko okazało się, że Wisiorknotki jedynie z pozoru były cichą, spokojną wsią, w której nie działo się nic ciekawego. Już sama Kosowa Chata, do której wprowadziła się rodzina Wspacznych, budziła niemały niepokój. Sól usypana na każdym progu czy srebrne monety w kątach każdego z pokoi dość jasno zdradzały, że poprzedni mieszkańcy bali się czarnej magii. Jak to jednak możliwe w mieście gdzie nikt o czarach nawet nie odważył się wspominać? Siostry Wspaczne już niebawem miały się przekonać, że historia wiedźm w Wisiorknotkach sięga wielu lat wstecz, i wszystkie mroczne historie miasta w jakiś sposób wiążą się z tą najgorszą z rodzajów magii. Kokus-pokus i trele-morele, z magią kłopotów zawsze jest wiele. Trzy dzielne siostry, początek nowy, czy zaraz pryśnie czar sielankowy?

Plątanina zaklęć
Plątanina zaklęć
Plątanina zaklęć
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Jeśli podobała Wam się „Szczypta magii”, a „Odrobinę czarów” czytaliście z wypiekami na twarzy, to zapewniam Was, że pokochacie „Plątaninę zaklęć”. Moim zdaniem to najlepsza z trzech wydanych do tej pory przygód sióstr Wspacznych. Zdecydowanie bardziej niepokojąca, momentami naprawdę mroczna, napisana z wielkim rozmachem i całkowicie nieprzewidywalna – taka jest właśnie ta historia. Michelle Harrison nieustannie podnosi sobie poprzeczkę, bowiem każda z książek z tej serii jest zupełnie inna, wszystkie zaś wspaniale wplatają czary w życie bohaterek. Tym razem również ich nie zabraknie. I choć w tej części zdecydowanie dominuje czarna magia, to zobaczymy też tę posiadaną przez Fliss, Betty i Charlie. Czy dziewczęta odnajdą złą wiedźmę, rzucającą uroki na mieszkańców Wisiorknotków? Czy rozwiążą tajemnicę Żarłocznego Drzewa? I co odważą się wejść do Tik-takowej Kniei? Przekonajcie się sami!

Gorąco polecam powieść „Plątanina zaklęć” wszystkim czytelnikom od 12. roku życia. Jest to książka będąca prawdziwą literacką ucztą, o niebanalnej fabule i wysmakowanym języku. Znajdziecie tu wspaniałe, nietuzinkowe, budzące ogromną sympatię kobiety z rodziny Wspacznych, wplątane w przygody równie oryginalne jak one same. Nic tu nie będzie oczywiste, nie ulegajcie więc iluzji, pozostańcie czujni i dajcie się ponieść magii, o jakiej do tej pory nie czytaliście. Ja zaś patrzę w przyszłość z nadzieją, że spotkam jeszcze Fliss, Betty i Charlie…

Plątanina zaklęć
Plątanina zaklęć
Plątanina zaklęć
Metryczka:
  • autor – Michelle Harrison
  • tłumaczenie – Łukasz Małecki
  • Wydawnictwo Literackie
Zerknijcie także tu:

Szczypta magii – recenzja

Odrobina czarów – recenzja

Link do strony wydawnictwa:

https://www.wydawnictwoliterackie.pl/produkt/4107/platanina-zaklec


Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci