Szym Pansik. O, nie! Święta! – recenzja
Ostatnio pokazywałam Wam książkę o Gusie, psie, który zdecydowanie nie lubił świąt. Dziś chciałabym przedstawić Wam drugiego bohatera, który w świętowaniu wcale nie znajdował radości. Część z Was zapewne świetnie zna Szym Pansika, ale bez względu na to, czy jest on Waszym dobrym znajomym, czy może jest jeszcze trochę obcy, zapraszam Was do recenzji zabawnej nowości z jego udziałem. Zerknijcie razem z nami do książki „Szym Pansik. O, nie! Święta!”.
Szym Pansik wcale nie był zadowolony. Padał deszcz, wszędzie było błoto, koło głowy latała mu natrętna mucha, a wszystkie banany były niedojrzałe. W dodatku na każdym kroku wszyscy powtarzali mu, że powinien się teraz cieszyć, robić świąteczne kartki, pakować prezenty i wieszać ozdoby. A on przecież wcale nie miał na to ochoty! W ogóle nie lubił świąt i nie zamierzał się nimi cieszyć. Ani trochę! Przecież wszystko było paskudne i nic nie było w stanie tego zmienić. Tak przynajmniej sądził Szym Pansik… Czy miał rację? A może jednak znajdzie się ktoś, kto wyczaruje dla niego nieco świątecznej magii?
Kto zna Szym Pansika, ten wie, że całkiem marudna z niego małpka. A jednak jego najnowsze przygody po raz kolejny pokażą, że odrobina serdeczności, dobre słowo i nutka bezinteresowności potrafi nawet w tak upartym i przekornym serduszku zasiać ziarenko radości 😉. W końcu w święta wcale nie tak trudno o cud! I może ten, o którym przeczytacie w tej książce nie jest jakiś nadzwyczajny, a jednak myślę, że nam wszystkim jest on bardzo potrzebny. Bo czy jest coś, czego pragniemy w święta bardziej niż spędzić je z bliskimi, którzy nas kochają i którzy zrobią wszystko, by na naszych twarzach zagościł uśmiech?
Gorąco polecam nowość „Szym Pansik. O, nie! Święta!” dzieciom już od 5. roku życia. Jestem pewna, że ten nieco humorzasty, a jednocześnie mający dobre serduszko szympans wzbudzi wielką sympatię, a jego niebanalne przygody staną się źródłem dużej radości małych czytelników. Jest to książka, w której nie brak zabawnych scen, przewrotnej narracji i niosącego przyjemne ciepło morału. Jakiego? No cóż, nikt lepiej niż Szym Pansik nie pokaże dzieciom, iż narzekanie często odbiera nam radość z codzienności. A gdy już dostrzeżemy, iż otaczający nas świat może być wspaniały, to wszystkie złe humory znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. I choć początkowo wcale nie wydaje się to ani proste, ani oczywiste, to przygody Szym Pansika niech staną się dowodem na to, że i tak warto spróbować!
Metryczka:
- autor – Suzanne Lang
- ilustrator – Max Lang
- tłumacz – Maria Szarf
- Wydawnictwo Papilon