Jak Grinch skradł Święta! – recenzja
Grinch. Zna go chyba każde amerykańskie dziecko, a i w Europie jego postać stała się mocno rozpoznawalna. Książka o tym, jak zaplanował ukraść święta wszystkim mieszkańcom Ktosiowa, została trzykrotnie zekranizowana, a jej tłumaczenia ukazały się w wielu krajach na całym świecie. W tym roku, nieco ponad miesiąc przed Wigilią, w końcu ukazała się także w Polsce i to w mistrzowskim tłumaczeniu Michała Rusinka. Macie ochotę przyjrzeć się jej bliżej? No to zerknijcie do naszej recenzji! Oto „Jak Grinch skradł Święta!” – pachnąca farbą drukarską nowość wydawnictwa Kropka!
„Każdy mieszkaniec Ktosiowa bardzo lubił czas Świąt.
A Grinch, co żył za Ktosiowem? Ależ SKĄD!
Grinch Świąt nienawidził! Nikt nie wie dlaczego.
I lepiej nie pytać dlaczego, kolego. (…)
Ja sądzę – a sprawę dogłębnie badałem –
Że serce miał Grinch dwa rozmiary za małe.”*
Tak zaczyna się ta historia. Nie da się ukryć, serce Grincha było nie tylko małe, ale także przebiegłe i zimne jak lód. W końcu kogo stać by było na to, by uknuć spisek, mający pozbawić wszystkie Ktosięta radości, płynącej z bożonarodzeniowego poranka. Grinch przez pięćdziesiąt trzy lata gromadził w sobie niechęć do kolędowania, prezentów, świątecznych życzeń i ktosięcego śmiechu. Teraz zaś zaplanował zbrodnię doskonałą. Przebrał się za Świętego Mikołaja i zaprzągłszy do sań swego psa, ruszył do Ktosiowa rujnować święta! Czy uda mu się ukraść wszystkie prezenty i bożonarodzeniowe skarpety? I czy wraz z nimi skradnie z całego Ktosiowa świąteczną atmosferę? Sprawdźcie sami!
„Jak Grinch skradł Święta!” to wspaniała opowieść o istocie Bożego Narodzenia i o tym, co składa się na niepowtarzalność i wyjątkowość tego czasu. Historia skradzionych ktosięcych prezentów stanie się dla czytelników idealnym wyjściem do dyskusji na temat tego, co tak naprawdę jest najważniejsze w tym świątecznym okresie. Każdy, czy to mały czy duży, będzie mógł sobie odpowiedzieć na pytanie, co sprawia, że jego sercu zaczynają gościć święta.
Nie sposób mówić o tej książce, nie wspominając o rewelacyjnym tłumaczeniu Michała Rusinka. Tłumaczenie pisanych wierszem historii jest bowiem nie lada zadaniem. Nie wystarczy tu przełożyć słów z jednego języka na drugi, ale trzeba zadbać o to, by przenieść sens i atmosferę, a następnie ubrać w rym i rytm. Panu Michałowi udało się to zrobić z kunsztem po prostu mistrzowskim! Czytanie tekstu na głos jest wielką przyjemnością, a aura, która powstaje wokół czytanej historii jest naprawdę bajeczna.
Z największą przyjemnością i ciepłem w sercu polecam tytuł „Jak Grinch skradł Święta!” absolutnie każdemu. Nie sposób nie pokochać tej książki, bez względu na to, czy ma się cztery lata, czy sto!
Metryczka:
- autor – Dr. Seuss
- ilustrator – Dr. Seuss
- tłumacz – Michał Rusinek
- Wydawnictwo Kropka
*cytat pochodzi z książki „Jak Grinch skradł Święta!” – Dr. Seuss, wyd. Kropka, 2023
Link do strony wydawnictwa:
https://wydawnictwokropka.com.pl/ksiazki/89-jak-grinch-skradl-swieta