Brud. Cuchnąca historia higieny
12+,  7+,  9+,  Książki

Brud. Cuchnąca historia higieny – recenzja

Świat dziecięcej literatury jest bardzo pojemny, choć oczywiście wcale nie jest tak łatwo napisać udaną, ciekawą, dobrze przyjętą przez młodych czytelników książkę. Przede wszystkim trzeba mieć niebanalny pomysł, a potem ubrać go w porywające słowa i doprawić intrygującą szatą graficzną. Nie brzmi to, jakby było to proste zadanie, prawda? Dziś chciałabym pokazać Wam książkę, której napisanie z pewnością nie było drobnostką, bo to jak szeroko dotyka ona omawianego tematu jest naprawdę godne największej pochwały. Autorzy włożyli w ten tytuł mnóstwo pracy oraz zaangażowania i widać to na każdej stronie, bowiem opowieść czyta się jednym tchem, gdyż jest tak ciekawa, lekka i zaskakująca (bo nie będę ukrywać, wszystkich nas zaskoczyło, że można napisać tak intrygującą książkę o… brudzie!). Zerknijcie więc, co kryje nowość „Brud. Cuchnąca historia higieny” 😊!

No dobrze, chyba każdy z nas wie, że historia higieny wcale do pachnących nie należała. Być może właśnie dlatego dzieci z tak wielkim entuzjazmem podchodzą do lektury książki Piotra Sochy i Moniki Utnik-Strugały. Bo czy znacie 7-latka, który nie uśmiałby się po pachy, gdy czytałby o wyczesujących wszy z peruk królowych, czy szlachcicach, którzy choć nie myli się od tygodni uważali się za czyściochów, bo co rano zmieniali koszule? Dołóżmy do tego sikanie po kątach najpiękniejszych pałaców i wyrzucanie śmieci przez okna wprost na głowy przechodniów, a jestem pewna, że każdy młody czytelnik poczuje nutkę ekscytacji na myśl o tym, co jeszcze znajdzie w tej książce. Tak, autorzy zdecydowanie nie pozostawiają na dawnych zwyczajach higienicznych suchej nitki i odkrywają całą brudną i mało apetyczną (choć przedstawioną w naprawdę wyjątkowo wysmakowany, bardzo humorystyczny sposób) historię higieny. Zacznijmy jednak od początku!

„Brud. Cuchnąca historia higieny” to książka, w której przyjrzycie się wszelkim zwyczajom, tradycjom i poglądom, dotykającym dbałości o czystość i wygląd zewnętrzny, na przestrzeni wieków. Najpierw autorzy zabiorą nas do starożytnego Egiptu, gdzie troska o higienę była naprawdę na zaskakującym poziomie! Czy wiedzieliście, że już wtedy używano szczoteczek do zębów i past, dezodorantów oraz nożyczek do paznokci i pilników? Egipcjanie bardzo chętnie oddawali się wszelkim zabiegom pielęgnacyjnym, czego najlepszym przykładem będą kąpiele Kleopatry w oślim mleku (a podobno by przygotować jedną taką kąpiel służący musieli wydoić… siedemset oślic!). Kreatywność Egipcjan w tworzeniu kosmetycznych receptur była zdecydowanie ogromna. Do czego używano ołowiu i palonych migdałów? W jakich starożytnych kosmetykach można było znaleźć odchody jaszczurek czy sproszkowany róg jelenia? I które z dziwnych składników znajdziemy w produktach kosmetycznych również dziś? Odpowiedzi znajdziecie właśnie na kartach, poświęconych higienicznej historii Egiptu!

Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

Po wizycie w starożytnym Egipcie przyjdzie czas na odwiedzenie Grecji, Rzymu czy Turcji. Tam także nie zabraknie wielu ciekawych wynalazków, bowiem tak Grecy, jak Rzymianie i Turcy również uważali dbałość o ciało za ważny element życia codziennego. Co ciekawe, łaźnie czy hammamy były dla nich nie tylko miejscami, w których odbyć można było oczyszczającą kąpiel, ale także ośrodkami sportowymi, miejscami, w których załatwiano interesy, a także odbywano towarzyskie spotkania, niekiedy nawet w formie wystawnych uczt! Aż trudno sobie wyobrazić, że wprost z pachnących, starożytnych łaźni przeniesiemy się na cuchnące ulice średniowiecza czy równie nieatrakcyjnie pachnące barokowe salony!

W dalszej części książki znajdziecie naprawdę mnóstwo dziwacznych, nieco odrażających, i z całą pewnością śmierdzących higienicznych nawyków okresu średniowiecza, renesansu czy baroku. Choć epoki te różniły się między sobą tak bardzo, że trudno znaleźć jakieś punkty wspólne, to jedno zdecydowanie je łączyło – dbanie o czystość zdecydowanie odbiegało od obecnie przyjętych standardów 😉. W średniowieczu często wystarczała jedna kąpiel w roku, choć niektórzy kąpali się zaledwie kilka razy w ciągu całego swojego życia. W okresie renesansu było nieco lepiej, wiele miast zyskało dostęp do kanalizacji, a część myślicieli wprost mówiła, iż myć się nie tylko warto, ale wręcz powinno! Jednak najbardziej zdumiewające higieniczne zwyczaje zdecydowanie można było zaobserwować w okresie baroku! Złote drapaczki do głowy i eleganckie pułapki na wszy, ważące kilka kilogramów peruki, mające przykryć brudne włosy czy przyklejane pieprzyki o wymyślnych kształtach, które miały zakryć pryszcze, wrzody i blizny to jedynie kilka spośród naprawdę szalenie kreatywnych wynalazków, dzięki którym nie trzeba było się za często myć… Jednak i tak najbardziej zaskakującym dla mnie faktem było to, iż w Wersalu załatwiano się gdzie popadnie, przez co podobno nawet teraz są miejsca, gdzie czuć… moczem! Niemniej intrygująca będzie współczesna historia higieny, w której o dziwno nie zabraknie polskiego akcentu! Czym była plica polonica i jakie były sposoby na pozbycie się tej przypadłości? Sprawdźcie sami!

„Brud. Cuchnąca historia higieny” to książka naprawdę jedyna w swoim rodzaju. Napisana w sposób arcyciekawy, przedstawiająca bardzo interesujące, często mało znane historyczne smaczki, dotykające codziennych zwyczajów ludzi, żyjących w przeróżnych epokach, jest naprawdę nie lada gratką dla wielbicieli ciekawostek. Jest to niebywale starannie przygotowane kompendium wiedzy o wszystkim, co związane jest z higieną lub jej brakiem, od wynalazków, przez receptury kosmetyków, po codzienne zwyczaje czy nawiązujące do czystości przysłowia (i niezwykłe historie ich powstania). Całość zaś wydana jest naprawdę imponująco! Duży format, gruby papier oraz fenomenalne, zachwycające kreską i zaskakujące ilością szczegółów i paletą barw ilustracje Piotra Sochy najzwyczajniej urzekają. Co tu dużo mówić – trzeba tę książkę mieć!

Gorąco polecam nowość „Brud. Cuchnąca historia higieny” tak dorosłym, jak i dzieciom. Jestem pewna, że lektura tej książki będzie dla Was nie tylko wielką przyjemnością, ale także źródłem niemałej uciechy i wielu zaskoczeń.

Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Brud. Cuchnąca historia higieny
Metryczka:
  • autor – Monika Utnik-Strugała
  • ilustrator – Piotr Socha
  • Wydawnictwo Dwie Siostry

Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko! Znajdziesz nas również na Facebooku!
Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci