Śnieżyczka i Róża - recenzja – Czytelnicze Podwórko

Lubicie baśnie braci Grimm? Ja uważam, że jest w nich coś wyjątkowego. Ten mrok przenikający się z blaskiem, tajemnica wkradająca się w to, co dobrze znane, ten niepokój, który przeplata się z ekscytacją. Trudno porównać emocje, towarzyszące lekturze baśni braci Grimm do czegokolwiek innego. Ich wyjątkowość sprawia, że zawsze chętnie do nich wracam. Dziś jednak chciałabym Wam pokazać coś innego, bo oryginalna baśń była tu tylko inspiracją, zaś autorką opowieści jest pisarka zupełnie współczesna. Zerknijcie razem z nami do cudownej i tak baśniowej jak to tylko możliwe książki, której tytuł urzekł mnie od samego początku. Oto „Śnieżyczka i Róża”.

Śnieżyczka i Róża miały wszystko. Otaczała je miłość kochających rodziców, dostatek i bezpieczne ciepło pięknego domu z wielkim ogrodem. I niemal wszystko zostało im odebrane w dniu, kiedy ich ojciec zaginął. Najpierw straciły radość, potem nadzieję, a na koniec dach nad głową. Gdy musiały przeprowadzić się do małej chatki w środku lasu, trudno było im pogodzić się ze zmianami, jakie zaszły w ich życiu. A jednak widząc smutek i rozpacz matki, musiały dodać jej otuchy i pokazać, że w nowym miejscu również mogą stworzyć dom…

Ani Śnieżyczka, ani Róża nie spodziewały się, że las może okazać się tak fascynującym miejscem. Słyszały opowieści, że jest niebezpieczny i historie o tajemniczych stworach, stojących za równie niepokojącymi zaginięciami ludzi, mieszkających w lesie. Nie powstrzymało ich to jednak od odkrywania tych bliższych i dalszych zakątków ich nowego otoczenia. Tak dotarły to dziwacznej biblioteki, gdzie zamiast książek wypożyczyć można było nietypowe przedmioty, od starego guzika po używane nożyczki. Tak znalazły dom Iwona, który już wkrótce stał się ich najlepszym przyjacielem. Tak napotkały małego człowieczka, którego otaczała mroczna aura i który zdecydowanie nie miał dobrych zamiarów oraz Czarnych Bandytów, którzy budzili postrach w całej okolicy. Czy to oni stali za zaginięciem ojca dziewczynek? Czy może za nieszczęściem rodziny Śnieżyczki i Róży stał ogromny niedźwiedź, na którego polował tutejszy łowca?

Czytelnicze Podwórko - recenzje książek dla dzieci

„Śnieżyczka i Róża” to baśń, która ma wszystko to, co uwielbiam w tym gatunku literackim. Znajdziecie tu odniesienie do życiowych mądrości i naturalnych praw. Nie zabraknie tu przesądów i legend, okraszonych magią. W tajemniczym lesie, gdzie rzeczywistość przenika się z czarami każdy dylemat moralny, każda kaprys losu może wydać się przeszkodą nie do pokonania. A jednak Śnieżyczka i Róża udowodnią, że tam, gdzie jest czyste serce, miłość i dobra intencja, tam zawsze jest nadzieja. Ich historia jest piękną opowieścią o siostrzanej miłości, o niesłabnącej wierze w szczęśliwe zakończenie, o sile przyjaźni i ogromnym szacunku do natury.

Opowieść o Śnieżyczce i Róży została ubrana w piękne, utrzymane w chłodnej, naturalnej kolorystyce ilustracje o estetyce kojarzącej mi się z czasami Misia Uszatka i pierwszych wydań baśni z okresu mojego dzieciństwa. Warstwa graficzna i treść są bardzo spójne, wspaniale współtworzą klimat książki i wzmacniają emocje, towarzyszące lekturze. Do tego piękne ornamenty, rozpoczynające każdy rozdział oraz szkicownik, będący dodatkiem zamykającym książkę cudownie dopełniają atmosfery i rozpieszczają czytelnika. Jest to naprawdę piękna historia, wydana w bardzo miły oku sposób, z troską o najmniejsze szczegóły, od zmieniającej się czcionki, przez drobne ozdobniki, po wspaniale oddające dynamikę opowieści ilustracje. Sama treść również zachwyca. Nic tu nie jest oczywiste, niczego nie można brać za pewnik. Losy Śnieżyczki i Róży śledzi się z zapartym tchem. I choć ta baśń braci Grimm jest zdecydowanie mniej znana niż inne, to dzięki poruszającej interpretacji Emily Winfield Martin zdecydowanie podbije ona serca młodych czytelników (i nie tylko, bo i dorośli z pewnością docenią kunszt literacki tej opowieści).

Gorąco polecam książkę „Śnieżyczka i Róża” wszystkim pasjonatom baśni. Będzie to historia odpowiednia dla czytelników od 8. roku życia.