-
Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców – recenzja
Pierwszą część dzienników Taluli pokazywaliśmy Wam podczas wakacji. Mieliście wtedy okazję poznać tę niezwykłą dziewczynkę i jej wyjątkowo barwną rodzinę. Dziś chciałabym Was zaprosić do recenzji drugiej części, także wydanej w formie pamiętnika głównej bohaterki. Tym razem przez Talulą nie lada wyzwanie, bowiem będzie ona musiała udać się wraz z rodzicami w cyrkowe tournée po Bretanii. Zerknijcie razem z nami do książki „Wymienię kiepską przyczepę na kompetentnych rodziców”.
-
Kolorowy potwór. Książka kartonowa – recenzja
Kolorowego potwora pewnie świetnie znacie. Książka o jego nieco poplątanych emocjach podbiła rynek wydawniczy i serca dzieci już w 2018 roku! Rok później wydawnictwo Mamania przypomniało o pełnym uczuć potworku w cudownym pop-upie. Teraz zaś mamy szansę odkryć jego przygody na nowo – tym razem w formie skróconej, całokartonowej książeczki dla najmłodszych. Zerknijcie razem z nami do najnowszego wydania bestselleru „Kolorowy potwór”.
-
Tyle miłości nie może umrzeć – recenzja
Rzadko zdarzają się książki, o których nie wiem co napisać. A jednak tu po skończonej lekturze słowa nie przychodziły, monitor świecił bielą arkusza, a serce nadal dygotało… I choć dałam sobie czas, by ochłonąć, by myśli się troszkę uspokoiły, spowolniły bieg, to ta opowieść ciągle we mnie trwa, i trwać pewnie będzie już zawsze. Jest to najprawdopodobniej najtrudniejsza recenzja, spośród wszystkich, które napisałam, a pewnie i spośród tych, które dopiero powstaną. Nie dlatego, że książka była zła. Wręcz przeciwnie! Książka jest piękna, potrzebna, ważna, a każde jej słowo odciska w czytelniku ślad. Ale jest niewyobrażalnie wręcz poruszająca i smutna, bo mówi o umieraniu, i to tym najgorszym, bo zabierającym nam…
-
Gdzie jesteś, Precelku? – recenzja
Gdy zobaczyłam okładkę książki „Gdzie jesteś, Precelku?”, byłam pewna, że będzie to opowieść wzruszająca od pierwszej strony po ostatnią. Nie sądziłam jednak, że historia tytułowego pieska poruszy nas tak, że nie będziemy się w stanie oderwać od lektury… A tak właśnie było! Dlatego dziś, nadal pełni emocji, dzielimy się z Wami naszą opinią. Zapraszamy do lektury naszej recenzji!
-
Kocha, lubi, szanuje… czyli jeszcze o uczuciach – recenzja
Seria Grzegorza Kasdepke o przedszkolakach, pani Miłce i uczuciach doczekała się już kilku wydań. Wydawnictwo Nasza Księgarnia ostatnio oczarowało nas nową szatą graficzną książki „Kocha, lubi, szanuje… czyli jeszcze o uczuciach” - drugiego tomu z tego cyklu o emocjach (wcześniej w nowe ilustracje i okładkę ubrano „Tylko bez całowania” oraz „Horror! Czyli skąd się biorą dzieci”). Choć nowe wydania pojawiają się w odrobinę zmienionej kolejności niż ich pierwsze wersje, to sięgać można po nie absolutnie dowolnie. Dlatego dziś, choć nie pisaliśmy jeszcze o wcześniejszych tomach, pozwólcie, że pokażemy Wam właśnie „Kocha, ludzi, szanuje…”. Zerknijcie!
-
Emocje. To o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą) – recenzja
Ostatnio coraz częściej sięgamy po książki, poświęcone emocjom. Cieszę się, że wśród czytelniczych propozycji dla dzieci jest tak szeroki wybór tytułów, które pozwalają zrozumieć to, co czujemy. Do tej pory jednak nie udało mi się znaleźć niczego, co wpasowałoby się w potrzeby nieco starszych czytelników. Aż do teraz, bowiem dziś chciałam Wam pokazać książkę „Emocje. To o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)”. Moim zdaniem jest to tytuł trafiony w punkt, który zdecydowanie odpowiada na wiele pytań, z którymi rodzice dzieci w wieku szkolnym nie zawsze radzą (choć niewątpliwie robią co mogą!). Zerknijcie do naszej recenzji.
-
Babcocha – recenzja
Tak się już jakoś przyjęło, że czarownica w książkach zwykle jest zła. A przecież w słowiańskich tradycjach głęboko zakorzenione były szeptuchy, zwane babami, czarownicami czy wiedźmami, które mi osobiście kojarzą się z mądrością, wrażliwością, życiem w zgodzie z naturą i czymś nieuchwytnym, co wielu z nas nazwałoby magią. Taka jest właśnie Babcocha, którą do życia na kratach swojej książki powołali Justyna Bednarek i Daniel de Latour. Macie ochotę ją poznać? Zerknijcie do naszej recenzji!
-
Basia. Wielka księga o uczuciach – recenzja
Lubicie serię o Basi, autorstwa Zofii Staneckiej? My bardzo cenimy sobie te krótkie, urocze i pełne ważnych treści opowiadania. Z Basią miło spędziliśmy niejeden wieczór. Dlatego z dużym zniecierpliwieniem wypatrywaliśmy nowości z tej serii, szczególnie, że poświęcona jest ona uczuciom! Wiele razy podkreślaliśmy, jak ważna jest dla nas literatura dziecięca, która dotyka emocji. I nie ukrywam, że mieliśmy bardzo wygórowane oczekiwania. Czy „Basia. Wielka księga o uczuciach” sprostała naszym wymaganiom? Zerknijcie do naszej recenzji i sprawdźcie 😉!
-
Mati nie umie zrobić salta i nie tylko – recenzja nowej serii wydawnictwa Widnokrąg
„Bliskie-dalekie sąsiedztwo” to projekt, który powstał, by dzielić się ciekawą i wartościową literaturą, pochodzącą z przeróżnych zakątków Unii Europejskiej. Współfinasowany w ramach programu „Kreatywna Europa”, pomaga on dzieciom odkrywać zwyczaje, poglądy, a także sposób myślenia naszych sąsiadów – tych bliskich i tych dalekich. Ostatnio w ramach tego projektu Wydawnictwo Widnokrąg wydało estońskie książki o 7-letnim Matim. Co kryją w sobie nowości „Mati nie umie zrobić salta”, „Mati i ostatni kawałek ciasta” oraz „Mati jedzie autobusem”? Zerknijcie do naszej recenzji i sprawdźcie!
-
Owocoemocje czyli jak się czujesz w swojej skórze? – recenzja
Radzenie sobie z emocjami wcale nie jest tak prostą sprawą. Czasem nawet dorośli mają problemy, by otwarcie mówić o tym, co czują. U dzieci wygląda to nieco inaczej. O ile zwykle nie mają one kłopotu z ekspresją, o tyle nazwanie emocji często sprawia im pewne trudności. Z tego powodu bardzo cenię literaturę dziecięcą, która zaprasza młodych odbiorców do refleksji nad wszystkim tym, co czują. Dziś chciałabym pokazać Wam niezwykle interesującą nowość, która nie tylko mówi o emocjach, ale przede wszystkim robi to w wyjątkowo oryginalny sposób. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Owocoemocje czyli jak się czujesz w swojej skórze?”.