-
Wojna – recenzja
Napisanie recenzji tej książki było dla mnie ogromnym wyzwaniem. Dlaczego? Gdyż nie jest to książka, po którą można sięgnąć ot tak, by ją przeczytać w wolnej chwili. Jest to tytuł, który należy wybrać bardzo świadomie, ponieważ wzbudza on ogromne emocje. Lektura tej książki sprawia, że w oczach stają łzy, żołądek zawiązuje się w supeł, na plecach czuć nieprzyjemne ciarki, a głos więźnie w gardle. I choć przekaz jest bardzo minimalistyczny, to lęk, obrzydzenie i smutek są tu wręcz namacalne! Dziś, w 82. rocznicę wybuchu II Wojny Światowej pragnę pokazać Wam portugalskie dzieło ojca i syna. Co kryje i jakie oblicza ma „Wojna”?
-
To jest Gus – recenzja
Co tu dużo mówić, każdy z nas bywa marudny, czegoś nie lubi, przy czym grymasi. Zarówno dzieci, jak i dorośli miewają gorsze dni, tak po prostu jest i już! Jest jednak ktoś, kto nieustannie jest w kiepskim nastroju i nie lubi, co cóż, prawie wszystkiego. Znacie już Gusa? Jeszcze nie? To koniecznie zerknijcie do naszej recenzji, gdzie pokazujemy książkę o jego przygodach. Pozwólcie więc, że przedstawię! To jest Gus!
-
Gdzie zaczyna się szczęście – recenzja
Ostatnio w jednym z wpisów wspominałam, że nie ma jednej prostej recepty na szczęście. A jednak ku mojemu zdziwieniu ostatnio w moje ręce wpadła książka, która śmiało mogłaby do tego miana pretendować! Jesteście ciekawi, co to za tytuł? Zajrzyjcie do naszej recenzji, w której wszystko wyjaśniam i pokazuję nowość pt.: „Gdzie zaczyna się szczęście”!
-
Kapryśne wróżki – recenzja
Są takie dni, kiedy nic nie jest takie, jak być powinno. Powietrze jest za gęste, woda za mokra, Słońce za jasne, a podłoga za twarda. Gdy nasz Kuba ma taki dzień, absolutnie nic nie jest w stanie go zadowolić. Tupie nogami, łzy leją się strumieniami, a dłonie zaciskają w pięści. I mogę się dwoić i troić… i nic! Odrobinę pocieszyło mnie to, że nawet wróżki mają czasem kaprysy. Dowiedziałam się o tym całkiem niedawno i stwierdziłam, że skoro nawet one miewają gorsze dni, to znaczy, że po prostu nic nie da się zrobić. A może jednak jest coś? No tak! Zawsze możecie przeczytać książkę „Kapryśne wróżki”! Jestem pewna, że po…
-
Jesteśmy rodziną – recenzja
Ostatnio pojawia się coraz więcej książek, które pomagają rozpocząć z dziećmi ważne rozmowy o akceptacji i szacunku. Bardzo mnie to cieszy, gdyż uważam, że tolerancja jest szalenie istotną postawą, nad którą naprawdę warto pracować z pociechami już od najmłodszych lat. Co więcej, bywa, że to nam – rodzicom trudniej jest poruszać się po tematach, związanych z poszanowaniem odmienności. Często, kierując się dobrymi intencjami, niepotrzebnie się plączemy, sięgamy po skomplikowane słownictwo i błądzimy, podczas gdy zwykle najprostsze słowa i rozwiązania są najlepsze. Właśnie dlatego dziś chcemy pokazać Wam piękną książkę, która w zwięzłych zdaniach i cudnych, barwnych ilustracjach skrywa mnóstwo wartościowej i ważnej treści. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Jesteśmy…
-
O tym można rozmawiać tylko z królikami – recenzja
Książki obrazkowe dla dzieci mają dość ugruntowaną pozycję na polskim rynku literatury dziecięcej. Mam jednak wrażenie, że nadal nie przywykliśmy do picturebooków, adresowanych do czytelników nastoletnich bądź dorosłych. Uważam, że warto się przełamać i sięgnąć po tę jakże bogatą formę. Dlaczego? Pozwólcie, że pokażę Wam książkę, która będzie najlepszym przykładem tego, jak wiele emocji płynie z tekstu wzmocnionego odpowiednią ilustracją. Zajrzyjcie razem z nami do opowieści „O tym można rozmawiać tylko z królikami”.
-
Jak ciężko być królem – recenzja
Myślę, że każdy z nas zna „Króla Maciusia Pierwszego”. Ta ponadczasowa opowieść Janusza Korczaka od blisko stu lat pokazuje dzieciom blaski i cienie sprawowania władzy w państwie. I choć historia rządów dziesięcioletniego króla doczekała się wielu wydań, to dziś chciałabym Wam pokazać zupełnie nową odsłonę tej opowieści. Zajrzyjcie razem z nami do książki „Jak ciężko być królem”. Książki, w której nie znajdziecie całego dzieła Janusza Korczaka, a jedynie wybrane cytaty, za to w pięknej i jakże metaforycznej graficznej oprawie. Zapraszam do naszej recenzji.
-
W Robaczkowie – recenzja serii
Są takie książki, które po prostu trzeba mieć w biblioteczce swojego malucha. Zdecydowanie zaliczam do nich serię „W Robaczkowie” od wydawnictwa Dwukropek. Dlaczego? Zajrzyjcie do naszej recenzji, gdzie podzielimy się z Wami naszymi wrażeniami z lektury tych świetnych, wielkoformatowych picturebooków. Zapraszamy na Czytelnicze Podwórko!
-
Miłość – recenzja
Uważam, że nie ma nic piękniejszego niż rodzicielstwo bliskości. Okazywanie i przyjmowanie miłości jest najcudowniejszym prezentem, jaki dało mi macierzyństwo. Jednak jak wytłumaczyć dzieciom, że będziemy je kochać nawet wtedy, gdy będziemy bardzo daleko? Jak pokazać maluchom, że miłość trwa mimo wszelkich przeciwności losu? Kilka dni temu swoją premierę miała wyjątkowa książka. „Miłość” to przepiękny picturebook, który pomoże małym czytelnikom zrozumieć, że miłość rodziców jest z nimi zawsze i wszędzie. Zajrzyjcie razem z nami do tej absolutnie cudownej książki, która otula niczym ciepły, mięciutki koc. Zapraszamy do recenzji Czytelniczego Podwórka!
-
Na budowie – recenzja
Ostatnio na rynku pojawia się coraz więcej całokartonowych książek o dużym formacie, w których zamiast tekstu znajdziecie bardzo okazałe, pełne szczegółów ilustracje. Każda z nich tworzy historię, którą możecie opowiadać w zupełnie dowolny sposób. Lubicie takie rozwiązania? Ja początkowo nie byłam do nich przekonana, ale teraz cenię sobie to, że dzięki takim książkom można współtworzyć historię razem z dzieckiem, co pomaga rozwijać wyobraźnię i kreatywność. Dziś chciałam Wam pokazać jeden z tytułów wydawnictwa Babaryba, który wydany jest właśnie jako wielkoformatowa książka obrazkowa. Zajrzyjcie razem z nami co się dzieje „Na budowie”! Zapraszamy do recenzji.