Nienauczalni – recenzja książki – Czytelnicze Podwórko

„Nienauczalni” to nowość od Wydawnictwa Literackiego. Jest to świetna książka o uczniach, którzy wydają się być… no właśnie – nienauczalni! Bardzo ciekawa fabuła, charyzmatyczni bohaterowie oraz nieoczekiwane zwroty akcji sprawiają, że książkę czyta się jednym tchem. Zajrzyjcie do niej razem z Czytelniczym Podwórkiem!

Kiana trafia do nowego gimnazjum po tym, jak z powodu wyjazdu mamy przeprowadza się z Californii do Greenwich. Mieszkają tam jej tata z żoną (zwaną Macoszydłem) i Chauncey’em – przyrodnim bratem Kiany. Powiedzieć, że dziewczyna nie jest zadowolona z tej zmiany w jej życiu to tak, jakby nic nie powiedzieć. Na dodatek przez zupełny przypadek trafia do klasy NSK-8, czyli Niezależnej Specjalnej Klasy Ósmej, gdzie chodzą tzw. Nienauczalni. Kto i dlaczego znalazł się w NSK-8?

Wśród uczniów tej klasy poznamy:

Parkera, który ma problemy z czytaniem, gdyż jego mózg z każdego słowa robi anagram i jakimś cudem żaden z dotychczasowych nauczycieli tego nie zauważył,
Aldo, który ma problemy z kontrolowaniem emocji i bez większego powodu potrafi się rzucić na kolegę, szafkę, ławkę czy cokolwiek, co wyprowadzi go z równowagi,
Rahima, który prawie bez przerwy śpi, ale gdy jakimś cudem jest przytomny tworzy niesamowite rysunki,
Barnstorma, kontuzjowanego sportowca, który od lat nie odrobił ani jednej pracy domowej,
Elly, dziewczynę o monumentalnej budowie ciała, o której cała szkoła mówi „Elly, która na pulpet cię zmieli”,
Mateo, który żyje w świecie komiksów i superbohaterów (i nikt nie jest pewien, czy odróżnia go od rzeczywistości),
Kianę, zdolną uczennicę, o której już wiecie, że do NSK-8 trafiła zupełnie przypadkowo.

Zastanawiacie się kto może uczyć taką klasę? Pan Zachary Kermit jest wieloletnim nauczycielem, który został niesłusznie skompromitowany kilkanaście lat wcześniej. W wyniku afery wokół Narodowego Testu Zdolności stracił całkowicie zapał do pracy. Lekcje mijają mu na rozwiązywaniu krzyżówek i rozdawaniu zadań, których prawdopodobnie nigdy by nie sprawdził, gdyby nie… jego obecni uczniowie! Okazuje się, że ten zlepek całkowicie różnych osobowości i problemów może być najlepszym lekarstwem na wypalenie zawodowe ich nauczyciela. Chcecie dowiedzieć się jak zakończy się wspólna przygoda Pana Kermita i Nienauczalnych? Sięgnijcie koniecznie po książkę Gordona Kormana!

„Nienauczalni” to świetna powieść dla młodzieży, która zmotywuje nawet najbardziej zdemotywowanych! Przyznam, że dawno nie czytałam tak udanej książki dla nastolatków. Już od pierwszych stron czułam się zżyta z jej bohaterami. Postacie są bardzo wyraziste, a każda z nich jest absolutnie inna. Jestem pewna, że każdy czytelnik znajdzie wśród nich swojego faworyta, każdy będzie mógł się z kimś utożsamić. Moją ogromną sympatię wzbudził Parker oraz Pan Kermit (zwany przez uczniów Kumkumem). Świetne w książce jest to, że każdy z rozdziałów jest przedstawiany z punktu widzenia jednego z bohaterów opowieści. Dzięki temu czytelnik może się bardziej wczuć w sytuację i odczucia postaci. Fabuła jest bardzo ciekawa, a zwroty akcji naprawdę zaskakujące.

„Nienauczalni” są powieścią dotykającą ważnych tematów. Mamy tu uczniów z problemami, którzy zostali pozostawieni sami sobie. Są poniekąd ukarani tym, że system edukacji ich zawiódł. Na szczęście szereg zbiegów okoliczności sprawia, że dla pozornie Nienauczalnych pojawi się światełko w tunelu i nadzieja na nadrobienie zaległości! Książka pokazuje, że działając w grupie można osiągnąć dużo więcej, niż pracując samemu. Ponadto z historii dowiemy się, że tak naprawdę zawsze jest jakieś wyjście z trudnej sytuacji oraz że każdy zasługuje na drugą szansę. W końcu wszyscy mamy prawo do błędów!

Powieść Gordona Kormana pt.: „Nienauczalni” to bardzo ciekawa, w wielu momentach zabawna, a jednocześnie wartościowa książka. Gorąco polecam ją młodzieży od 12. roku życia!